Zbigniew Boniek odpowiedział na propozycję Kuleszy. "Czekam na telefon"

Cezary Kulesza w ostatnim czasie próbuje dopiąć sprawę znalezienia nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN znalazł też moment, by wbić szpilkę Zbigniewowi Bońkowi. Na reakcję byłego znakomitego piłkarza i działacza nie trzeba było długo czekać.

2025-07-01, 08:47

Zbigniew Boniek odpowiedział na propozycję Kuleszy. "Czekam na telefon"
Zbigniew Boniek odpowiedział na przytyk Cezarego Kuleszy. Foto: PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Kulesza i Boniek nie szczędzą sobie złośliwości

Od odejścia Michała Probierza ze stanowiska mija coraz więcej czasu, negocjacje z kandydatami trwają, lecz póki co nie widać rozstrzygnięcia. Niedawno dowiedzieliśmy się, że funkcji tej nie obejmie faworyt Kuleszy, Maciej Skorża, lecz wskazywanie kandydatów jest ryzykowne. Media jednak prześcigają się w podawaniu nowych nazwisk potencjalnych następców Probierza, a Kulesza nie przestaje podrzucać im różnych tropów.

Prezes PZPN, który nie miał najmniejszych problemów z reelekcją, znalazł też czas, by uderzyć w Zbigniewa Bońka, żartobliwie proponując go jako jednego z kandydatów na selekcjonera. Można było się spodziewać, że były sternik polskiej piłki nie pozostawi tego bez odpowiedzi. I tak też się stało.

- Decyduję się na podjęcie bardzo poważnego kroku. W związku z tym że Kulesza powiedział, że jestem jednym z kandydatów, od dzisiaj: silenzio stampa [z wł. - cisza prasowa]. Do czasu wybrania selekcjonera - mówił Boniek w rozmowie z portalem "Gol24.pl". Później wrócił jeszcze do tego wątku.

- Oczywiście, pan Czarek wrzucił mnie [do grona możliwych selekcjonerów - red.], żeby był taki przytyk, ale mnie to w ogóle nie boli. Czekam na telefon - zadeklarował.

REKLAMA

Boniek zdążył też wykluczyć jedną osobę z listy nazwisk, który w ostatnich tygodniach pojawiły się w mediach - chodzi o Kostę Runjaicia, który jego zdaniem nie ma najmniejszych szans na objęcie stanowiska w związku z tym, że wiąże go kontrakt z włoskim Udinese.

W poniedziałek Cezary Kulesza przedłużył swoją prezesurę w Polskim Związku Piłki Nożnej. 63-latek był jedynym kandydatem i w trakcie walnego zgromadzenia zdobył większą liczbę głosów, pozostając na stanowisku. Aż 98 delegatów opowiedziało się za tym, aby pozostał na drugą kadencję. Siedem osób było przeciw, a 11 wstrzymało się od głosu.

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej