Robert Lewandowski poruszony śmiercią Diogo Joty. Krótki wpis

Śmierć Diogo Joty wstrząsnęła światem piłki nożnej. Po tragicznym wypadku zawodnika Liverpoolu kondolencje spływają nie tylko od graczy, ale i trenerów, czy klubów. W tym gronie znalazł się też Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony również pożegnał Portugalczyka.

2025-07-03, 18:09

Robert Lewandowski poruszony śmiercią Diogo Joty. Krótki wpis
Robert Lewandowski o śmierci Diogo Joty. Foto: Grzegorz Wajda/REPORTER/East News

Robert Lewandowski zareagował na śmierć Diogo Joty

Diogo Jota zginął w wypadku samochodowym razem ze swoim bratem Andre Silvą. Piłkarz Liverpoolu wracał z urlopu do klubu. Wiadomość o śmierci reprezentanta Portugalii wstrząsnęła światem futbolu.

"Portugalska Federacja Piłkarska i cały portugalski futbol są zdruzgotani śmiercią Diogo Joty i jego brata Andre Silvy. Poza tym, że był fantastycznym piłkarzem z prawie 50 występami w reprezentacji, Diogo Jota był wyjątkową osobą, szanowaną przez wszystkich kolegów i rywali" - napisał Portugalski Związek Piłki Nożnej.

Poza federacją kondolencje złożył premier Portugalii, ale też kluby: Manchesteru City, Manchesteru United, Arsenalu Londyn, Nottingam Forest, AC Milan, Sportingu Lizbona czy Atletico Madryt. Oświadczenie opublikowała również UEFA. Poza tym gronem wpisy opublikowali piłkarze w tym m.in. Robert Lewandowski. 36-latek zamieścił wpis na InstaStories, załączając czarno-białe zdjęcie Joty.

"RIP" (Rest in peace - z ang. "spoczywaj w pokoju") - napisał, dołączając emotikonę gołębia.

REKLAMA

Robert Lewandowski zareagował na śmierć Diogo Joty Robert Lewandowski zareagował na śmierć Diogo Joty

Diogo Jota nie żyje. Wstępna przyczyna wypadku

Z policyjnych ustaleń, cytowanych przez portugalską telewizję SIC, wynika, że do tragedii doszło podczas podróży piłkarza do Liverpoolu. Do Anglii miał on dotrzeć autem prowadzonym przez swojego brata. Według wstępnego dochodzenia przyczyną tragedii miało być pęknięcie opony w Lamborghini, gdy auto Portugalczyków wyprzedzało jeden z pojazdów na trasie A52 w hiszpańskiej miejscowości Cernadilla.

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/Instagram/mw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej