Energia, siła i dzień wolny. Paulina Damaske przed ćwierćfinałem Ligi Narodów
- Bardzo się cieszę, że miałyśmy jeden dzień wolnego, który spędziłam w Łodzi. Nigdy nie sądziłam, że tak bardzo będę cieszyć się tym dniem, podczas którego wybrałam się do swoich ulubionych miejsc. Dało mi to dużo pozytywnej energii i siły, którą mogłam się naładować na ten turniej finałowy w Łodzi - mówi w rozmowie z PolskieRadio24.pl Paulina Damaske. W środę 23 lipca Polki zagrają z Chinkami o półfinał Ligi Narodów. Początek spotkania o godzinie 20.00.

Maciej Walasek
2025-07-23, 07:15
Paulina Damaske przed meczem Polska - Chiny
Polskie siatkarki zakończyły fazę grupową Ligi Narodów na czwartym miejscu. W trzech turniejach rozegranych w różnych częściach świata Biało-Czerwone odniosły dziewięć zwycięstw i poniosły trzy porażki. Mimo to Paulina Damaske pozytywnie oceniła ten etap rozgrywek.
- Coraz lepiej docieramy się jako drużyna. Za nami długie podróże: do Chin czy Japonii, dlatego cieszymy się, że teraz możemy być w Łodzi. Dostałam szansę pokazania się i zagrania w kilku meczach, więc indywidualnie jestem zadowolona z tego, jak wypadłam. Drużynowo mamy nad czym pracować i widzimy w jakich elementach powinniśmy się poprawić. Cieszę się, że miałyśmy okazję sprawdzić się przed finałami Ligi Narodów i samymi mistrzostwami świata - podkreśliła przyjmująca reprezentacji Polski.
- Pracowaliśmy nad każdym elementem, nie ma jednego konkretnego. Tak naprawdę zawsze znajdzie się coś do poprawy. Na pewno trener zwracał uwagę na nasze zgranie. Jestem nowa w kadrze, Julita Piasecka też przez drugi rok aklimatyzuje się w reprezentacji. Przechodzimy różne zmiany personalne. To rok, w którym trener sprawdza nas jako zawodniczki i próbuje skleić jak najlepszą drużynę - dodała.
Ćwierćfinał Polska - Chiny meczem o inną stawkę
Kilka dni przed ćwierćfinałem Ligi Narodów Polki zagrały w towarzyskim spotkaniu w Radomiu ze swoimi najbliższymi rywalkami - reprezentacją Chin - w którym wygrały 3:1. Jednak jak przekonuje Damaske, środowe starcie w łódzkiej Atlas Arenie będzie miało zupełnie inny wymiar.
- One też odczuwają zmęczenie. W sobotę zagrał cały zespół, a trener wykorzystał ten sparing jako element treningu i przygotowania dla każdej zawodniczki do nadchodzącego spotkania. To będzie zupełnie inny mecz, inne emocje. Wiemy, o co walczymy. Sparing sparingiem, ale w środę mamy jedną szansę i albo zostaniemy w turnieju albo odpadniemy. Każdy będzie skupiony jeszcze bardziej. Dzięki niesamowitej atmosferze i dopingu naszych kibiców jestem przekonana, że stworzymy dobre widowisko - zapowiedziała.
Na koniec siatkarka PGE Grot Budowlanych Łódź ujawniła, że dzień wolny, jaki zespół dostał przed turniejem finałowym Ligi Narodów, był jej bardzo potrzebny.
- Bardzo się cieszę, że miałyśmy jeden dzień wolnego, który spędziłam w Łodzi. Nigdy nie sądziłam, że tak bardzo będę cieszyć się tym dniem, podczas którego wybrałam się do swoich ulubionych miejsc. Dało mi to dużo pozytywnej energii i siły, którą mogłam się naładować na ten turniej finałowy w Łodzi - powiedziała.
Kiedy mecz Polek w Lidze Narodów?
Początek meczu Polska - Chiny w środę 23 lipca o godzinie 20.00.
- Ma konkretny cel na finały Ligi Narodów. Aleksandra Gryka przed walką o półfinał
- Turniej finałowy Ligi Narodów - terminarz. Kiedy mecze w Łodzi?
- Polska - Chiny: Transmisja TV, na żywo. Gdzie oglądać ćwierćfinał Ligi Narodów?
Źródło: PolskieRadio24.pl