Naomi Osaka przegrywa w finale. Zabrała głos ws. Tomasza Wiktorowskiego

Naomi Osaka pokonana w finale

Osaka ma w dorobku m.in. cztery triumfy w turniejach wielkoszlemowych, jednak w ostatnich miesiącach walczyła o powrót do najwyższej formy po przerwie macierzyńskiej. Tuż przed rozpoczęciem turnieju w Montrealu odpadła już w drugiej rundzie imprezy WTA 500 w Waszyngtonie i zakończyła występy pod wodzą słynnego trenera Patricka Mouratoglou. W Kanadzie rozpoczęła współpracę z Wiktorowskim, byłym szkoleniowcem Agnieszki Radwańskiej oraz Igi Świątek.

Po finałowej porażce Japonka była wyraźnie rozgoryczona, ale ostatecznie skomentowała wydarzenia na korcie i pogratulowała rywalce, czego nie zrobiła podczas pomeczowego wywiadu.

- Myślę, że to trochę zabawne. Dziś rano byłam bardzo wdzięczna. Nie wiem, dlaczego moje emocje tak szybko się zmieniły, ale cieszę się, że zagrałam w finale. Myślę, że Victoria zagrała naprawdę dobrze. Zupełnie zapomniałam pogratulować jej na korcie. Naprawdę była niesamowita - oświadczyła Osaka.

Co dalej z Tomaszem Wiktorowskim? Osaka odpowiada

Japonka poświęciła również kilka słów Tomaszowi Wiktorowskiemu, z którym rozpoczęła współpracę tuż przed turniejem w Montrealu. Praca Polaka przyniosła natychmiastowe efekty, a japońska prasa okrzyknęła Osakę jej "najlepszą wersją od triumfu w Australian Open 2021".

- Turniej był dla mnie bardzo dobry. Wiadomo, mógł pójść lepiej, ale to tylko ja jestem wybredna. To był dla nas pierwszy dobry wspólny turniej i mam nadzieję, że będziemy mogli to kontynuować - zapowiedziała.

• Gole w meczu AEK Larnaka - Legia [WIDEO]
• Znamy nominowanych do Złotej Piłki. Co z Lewandowskim? 
• Barcelona ma nowego kapitana. Wcześniej mówiono o Lewandowskim

Źródło: PolskieRadio24.pl/BG