Wydarzenie rozpocznie się o 12:00, od meczu tenisowego miksta - Radwańska zagra razem z Ukraińcem Serhijem Stachowskim, a naprzeciw nim wystąpi Iga Świątek z utalentowanym Polakiem, Martynem Pawelskim.
- Jeszcze zanim Iga została numerem jeden na świecie, to już miała plany, by zorganizować coś dla Ukrainy. Na początku nie wiedziała, co dokładnie z tego wyjdzie. Mówiło się o meczu charytatywnym. Pomysł zmieniał się, a główny problem dotyczył braku odpowiedniego terminu. Impreza odbędzie się w końcu w sobotę w Krakowie, bo nie było jak wcześniej jej zorganizować - wyjaśnia Tomasz Świątek.
Następnie, widzowie zobaczą pokazowy set, w którym rywalizować będą najlepsze polskie zawodniczki XXI wieku - Agnieszka Radwańska i Iga Świątek.
Oba mecze sędziować będzie Ukrainka Elina Svitolina, zwyciężczyni 16 turniejów WTA. Gościem specjalnym będzie legendarny piłkarz, Andrij Szewczenko.
- Pierwotny plan był taki, by Iga zmierzyła się z Eliną Switoliną. Z czasem okazało się, że Ukrainka jest w ciąży, więc naturalnie pomysł upadł. Switolina będzie jednak obecna w Krakowie i wystąpi w roli sędziego. Kolejny pomysł był taki, by wykorzystać do tego wydarzenia Agnieszkę Radwańską, to dobry kierunek. Trochę żałuję nawet, że Iga z Agnieszką nie mogły ze sobą rywalizować w rozgrywkach WTA - wskazuje ojciec "jedynki" światowego rankingu w rozmowie z portalem Sport.pl.
- To prywatny pomysł Igi. Ona sama na to wpadła. Oczywiście później jej team pospinał wszystko marketingowo. Nie mieszajmy do tego WTA czy Międzynarodowej Federacji Tenisowej - dodał Tomasz Świątek.
"Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy" odbędzie się 23 lipca o 12.00 w TAURON Arenie Kraków.
Czytaj także:
kp