Katarzyna Niewiadoma przekracza swoje limity. "Nabrałam dużo pewności siebie"
Katarzyna Niewiadoma zajęła trzecie miejsce w kolarskim wyścigu Tour de France. - Myślę, że po tym wyścigu nabrałam dużo pewności siebie jeśli chodzi o przekraczanie limitów, które mamy w głowie - przyznała w rozmowie z Andrzejem Grabowskim z Radiowej Jedynki.
2022-08-04, 14:29
Przełomowy sukces Polki
Panie ścigały się w pierwszej edycji Tour de France przez tydzień. Rywalizacja toczyła się na ośmiu etapach. W klasyfikacji końcowej wyścigu van Vleuten wyprzedziła o 3 minuty i 48 sekund inną Holenderkę Demi Vollering oraz o 6 minut i 35 sekund Niewiadomą. Po wielkim sukcesie Polka postanowiła pozostać we Francji w celach turystycznych. Tam spotykają ją miłe niespodzianki.
- Rozłożyliśmy podróż z moim partnerem na kilka dni i zwiedzamy Francję. Kiedy zatrzymaliśmy się w kilku małych miejscowościach, niektórzy ludzie w hotelu rozpoznawali mnie, ponieważ oglądali Tour de France w telewizji - przyznała Katarzyna Niewiadoma w rozmowie z Andrzejem Grabowskim z Radiowej Jedynki.
- Chciałam wygrać etap, ale ostatecznie się nie udało. Końcowe miejsce wszystko jednak nagrodziło. Cieszę się, że ciężka praca i moje specyficzne treningi popłaciły. Zmieniło się moje nastawienie do ścigania się zwłaszcza na długich podjazdach - dodała.
REKLAMA
Kiedy wydawać się mogło, że Niewiadoma myśli o zakończeniu kariery, z pomocą przyszła... pandemia. To właśnie ten okres w życiu kolarki pozwolił nabrać dystansu, a także wyzwolić sportowy głód po raz kolejny.
- W życiu każdego człowieka są takie momenty, w których nie jesteśmy pewni, czy to, co robimy, jest dla nas właściwe. Wydaje się, że ja też przeszłam taki moment. Rok 2020 pomógł mi się na jakiś czas odciąć od kolarstwa, wrócić do "normalnego" życia i poczuć perspektywę tego, co robię. To przywróciło głód i pasję do tego sportu.
Wsparcie partnera i marzenia o "tęczy"
Były amerykański kolarz, a prywatnie partner Niewiadomej, Taylor Phinney, zapewnia Polce ciągłe wsparcie i dzieli się kolarskim doświadczeniem.
- Pomaga mi zrozumieć kolarstwo i trochę się od tego odciąć, żeby nie zwariować. Jest w stanie dzielić się ze mną tym, co odczuwał jako zawodnik i tym, co odczuwa teraz.
REKLAMA
Styl Niewiadomej należy do odważnych. Polka cały czas szuka okazji, by zaatakować rywalki. Po Tour de France przyszedł czas na odpoczynek. Gdy 27-latka wróci do treningów, skupi się na kolejnym celu - tęczowej koszulce mistrzyni świata.
- Ściganie, gdzie czekam na końcówkę i magiczny moment, nie sprawia mi przyjemności. Kiedy jestem w stanie się ścigać i czuję, że jestem częścią wyścigu, to zdecydowanie odczuwam z tego wielką przyjemność. Myślę, że po tym wyścigu nabrałam dużo pewności siebie jeśli chodzi o przekraczanie limitów, które mamy w głowie. Teraz chcę się skupić na odpoczynku. Kiedy wrócę do treningów, z pewnością będę myślała o "tęczy" - podsumowała.
Posłuchaj
REKLAMA