El. ME piłkarzy ręcznych: dwie różne połowy. Biało-Czerwoni nie zawiedli w Katowicach

Biało-Czerwoni byli zdecydowanymi faworytami meczu z drużyną Italii, choć przed rozpoczęciem spotkania zapewniali, że nie zlekceważą niżej notowanego rywala. 

Zaskakujące kłopoty Polaków 

Początek meczu w katowickim Spodku wcale nie był prosty. Na prowadzenie Polacy wyszli dopiero w piątej minucie, gdy kontrę wykończył Arkadiusz Moryto (2:1). Powoli w mecz wchodził Adam Morawski, jednak jeszcze przez 10. minutą zanotował kilka bardzo dobrych interwencji. Tym samym odpowiedział zresztą golkiper rywali Domenico Ebner.

Po kolejnej kontrze Moryty, Biało-Czerwoni w 10. minucie po raz pierwszy mieli o dwie bramki więcej (5:3). Polacy nie poszli za ciosem i w 15. minucie wyrównał włoski kapitan Andrea Parisini (5:5).

Mecz nie układał się po myśli Biało-Czerwonych, którzy męczyli się w ataku. Tymczasem Włosi z akcji na akcję wyglądali na bardziej nakręconych (7:7). 

REKLAMA

W efekcie wynik pierwszej połowy był mało optymistyczny. Biało-Czerwoni prowadzili, ale jedynie dzięki fenomenalnemu rzutowi Moryty z dystansu tuż przed końcem tej części gry (10:9). 

Dopiero po przerwie udało się odskoczyć 

Początek drugiej odsłony wcale nie był lepszy. Podopieczni Patryka Rombla mieli kłopot ze zbudowaniem solidnej przewagi. Dopiero w 36. minucie, gdy Moryto rzucił na pustą bramkę, udało się minimalnie odskoczyć (13:11). Kilkadziesiąt sekund później Włosi zgubili piłkę w ataku i Moryto po raz kolejny ich skarcił. 

Prawoskrzydłowy był zresztą zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w polskiej ekipie. W 40. minucie dobił swój rzut, zapewniając naszej drużynie czterobramkową przewagę (16:12).

REKLAMA

Ważne interwencje w bramce notował natomiast Morawski. Skuteczność odzyskał też Szymon Sićko, który w pierwszej połowie prezentował się słabo (20:13).

W drugiej części gry Sićko nadrobił z nawiązką słabszą dyspozycję z pierwszych 30 minut. W 50. minucie rzucił przez cały parkiet i przewaga wynosiła już osiem trafień (24:16). Trener Patryk Rombel wprowadzał rezerwowych, co jednak niespecjalnie wpłynęło na wynik (27:20).

Kibice na trybunach katowickiej hali bawili się doskonale, a polscy szczypiorniści nie zwalniali tempa. Dobrze na parkiet wprowadził się Ariel Pietrasik (29:21). Ostatecznie gospodarze wygrali 30:23, choć ze swojej dyspozycji, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie mogli być zadowoleni. 

REKLAMA

W kolejnym meczu eliminacyjnym Biało-Czerwoni zagrają w niedzielę, na wyjeździe, z Łotwą. W grupie 8 grają także aktualni mistrzowie olimpijscy - Francuzi. 

Polska - Włochy 30:23 (10:9)

Polska: Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz - Michał Daszek 1, Michał Olejniczak 1, Krzysztof Komarzewski, Patryk Walczak 1, Szymon Sićko 5, Ariel Pietrasik 3, Arkadiusz Ossowski, Jan Czuwara 1, Kamil Syprzak 4, Arkadiusz Moryto 9, Przemysław Krajewski 1, Maciej Gębala 3, Szymon Działakiewicz 1, Piotr Chrapkowski.

Włochy: Domenico Ebner, Andrea Colleluori - Leo Prantner 1, Tommaso De Angelis, Davide Bulzamini, Filippo Angiolini, Giacomo Savini, Marco Mengon 3, Nicolo D’Antino 2, Umberto Bronzo 1, Stefano Arcieri, Simone Mengon 4, Endrit Iballi, Axel Oppedisano 1, Pablo Miguel Marrochi 3, Andrea Parisini 8.

Kary: Polska – 2 minuty; Włochy – 6 minut. Widzów: 6994.

Wyniki 1. kolejki - grupa 8:
Polska - Włochy 30:23 (10:9)
Francja - Łotwa 35:18 (16:7)

Tabela
M Z R P Bramki Pkt
1. Francja 1 1 0 0 35:18 2
2. Polska 1 1 0 0 30:23 2
3. Włochy 1 0 0 1 23:30 0
4. Łotwa 1 0 0 1 18:35 0

następne mecze - 16.10.
Łotwa - Polska
Włochy - Francja

REKLAMA

Byli znakomici reprezentanci Polski w piłce ręcznej Iwona Niedźwiedź i Sławomir Szmal będą ambasadorami mistrzostw świata w tej dyscyplinie w Katowicach i województwie śląskim:

Czytaj także:

• MŚ piłkarzy ręcznych 2023: losowanie grup. Wiemy, z kim zagra Polska
• MŚ piłkarzy ręcznych 2023: Patryk Rombel po losowaniu grup: zrobimy wszystko, by poszukać niespodzianki
• El. ME piłkarzy ręcznych 2024: znamy powołania reprezentacji Polski na mecze z Włochami i Łotwą

/empe