Puchar Polski: Lechia Gdańsk odpada po rzutach karnych! Legia Warszawa w ćwierćfinale

Wcześniej do kolejnej sensacji w rozgrywkach doszło w Kaliszu. Z PP odpadł Górnik Zabrze, który przegrał po rzutach karnych z drugoligowym KKS 1925 Kalisz. Z rywalizacją pożegnał się również Piast Gliwice, który przegrał w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem. 

Legia Warszawa ponownie górą. Lechia Gdańsk odpada z Pucharu Polski

Lechia Gdańsk chciała się zrewanżować z ostatnią porażkę w Ekstraklasie, gdzie przegrała w Warszawie 1:2. Teraz stawką spotkania, tym razem w Trójmieście był awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Pierwsza połowa w Gdańsku była dość monotonna, jednak kibice doczekali się bramki tuż przed zmianą stron. Wynik meczu otworzył Ilkay Durmus, który po dograniu ze strony Jakuba Kałuzińskiego pewnie pokonał Cezarego Misztę.

Chwilę później podopieczni Marcina Kaczmarka mogli podwyższyć, ale Michał Nalepa nie wykorzystał dogodnej sytuacji pod bramką Legii Warszawa.

Po wznowieniu gry piłkarze ze stolicy Polski zaczęli mocno naciskać na bramkę Dusana Kuciaka. Doświadczony golkiper Lechii najpierw powstrzymał uderzenie Josue, później Makany Baku, a na koniec próbę Bartosza Kapustki.

Chwilę później po wideoweryfikacji VAR przy faulu na Rosołku, arbiter Tomasz Musiał wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Josue.

Po strzeleniu wyrównującego gola podopieczni Kosty Runjaica wyraźnie "złapali wiatr w żagle" i to oni częściej posiadali piłkę, atakując na bramkę gdańszczan.

W 88. minucie po strzale Durmusa piłka znalazła się w siatce przyjezdnych, jednak radość nie trwała długo. Sędzia nie uznał bramki po wcześniejszej sygnalizacji pozycji spalonej Rafała Pietrzaka.

Dogrywka dla przyjezdnych. Nieudany rewanż Lechii za porażkę w Ekstraklasie

Po raz trzeci we wtorek do wyłonienia ćwierćfinalisty PP potrzebna była dogrywka.

Już na początku dogrywki po raz drugi w tym meczu na prowadzenie Lechię wyprowadził Łukasz Zwoliński, którego dostrzegł Jarosław Kubicki. Zespół z Trójmiasta wytrzymał napór gości i odpowiedział w najlepszy możliwy sposób.

Wydawało się, że gospodarze dowiozą zwycięstwo w dogrywce, jednak w 117. minuty trybuny w Gdańsku uciszył Lindsay Rose, doprowadzając do rzutów karnych.

Serię jedenastek lepiej wykonywali piłkarze Legii. Rzutów karnych nie wykorzystali Maciej Gajos i Jarosław Kubicki.