We wtorek Robert Lewandowski na murawie w Pampelunie spędził zaledwie pół godziny. Polski snajper szybko otrzymał dwie żółte kartki i został wyrzucony z boiska. Gdy "Lewy" opuszczał plac gry, Osasuna sensacyjnie wygrywała po golu Rubena Garcii.
Robert Lewandowski zawieszony na dłużej?
Na szczęście dla polskiego napastnika, Pedri i Raphinha w drugiej połowie zapewnili wygraną faworytom, dzięki czemu "Duma Katalonii" będzie liderem La Ligi podczas przerwy rozgrywek na mistrzostwa świata w Katarze.
Czerwona kartka oznacza, że Robert Lewandowski na pewno opuści kolejny mecz ligowy FC Barcelony, którym będzie sylwestrowe starcie derbowe z Espanyolem. Niewykluczone jednak, że zawieszenie polskiego piłkarza będzie dłuższe.
Ma to związek z gestami, które 'Lewy" wykonał wobec sędziego Jesusa Gila Manzano oraz jego asystenta.
Nerwową reakcję kapitana reprezentacji Polski może tłumaczyć fakt, że Robert Lewandowski nie jest przyzwyczajony do otrzymywania czerwonych kartek. Wyrzucenie z boiska w meczu z Osasuną jest dopiero trzecią taką sytuacją w karierze "RL9".
Minęło niemal 10 lat. Wtedy Lewandowski też grał tylko pół godziny
Co ciekawe, Lewandowski nigdy nie otrzymał czerwonego kartonika jako zawodnik Bayernu Monachium. Ostatnia taka kara pochodzi jeszcze z czasów Borussii Dortmund i miała miejsce niemal dekadę temu.
9 lutego 2013 roku Borussia grała z HSV. Początkowo Robert Lewandowski zrobił to, co wychodzi mu najlepiej - zdobył bramkę dla ówczesnych mistrzów Niemiec. W 31. minucie został jednak wykluczony z gry. Najpierw kopnął rywala, a potem wdał się w awanturę z liderem drużyny z Hamburga Rafaelem van der Vaartem.
Tamten mecz Borussia przegrała aż 1:4, a po dwa gole dla hamburczyków zdobyli obecny gwiazdor Tottenhamu Hotspur Heung-min Son oraz były napastnik Lecha Poznań Artjoms Rudnevs.
Tamten mecz to jedyna sytuacja, w której "Lewy" otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę.
Zaczęło się w Katowicach
8 sierpnia 2007 roku został jednak wyrzucony z boiska po dwóch żółtych kartonikach. Wówczas w meczu drugiej ligi jego Znicz Pruszków pokonał na wyjeździe GKS Katowice 2:1, a późniejszy gwiazdor europejskiej piłki został wykluczony z boiska dopiero w 90. minucie gry.
Polskim kibicom pozostaje nadzieja, że Robert Lewandowski utrzyma dotychczasowy odstęp między otrzymywaniem czerwonych kartek i do podobnej sytuacji nie dojdzie podczas zbliżających się mistrzostw świata.
Mundial w Katarze rozpocznie się już 20 listopada.
Czytaj także:

/empe