Początkowo kwalifikacje miały odbyć się w piątek wieczorem, ale trzeba było je przełożyć ze względu na zbyt silne podmuchy wiatru, które utrudniły rywalizację podczas konkursu drużyn mieszanych. Zawody przerwano po pierwszej serii. Triumfowali Norwegowie przed Austriakami i Niemcami. Polacy nie startowali.
W piątek najdalszy skok oddał Timi Zajc. Słoweniec uzyskał 161,5 m, ale nie ustał tej próby i odjęto mu aż 25,2 pkt za wiatr pod narty. Rozmiar Muehlenkopfschanze wynosi 147 m, a od 2021 roku rekordzistą skoczni jest Klemens Murańka - 153 m.
"Timi Zajc mógł być właśnie zbierany z trybun obok skoczni. Zawodnik był pasażerem prędkości i wiatru. Masa szczęścia. Masa…" - napisał Dominik Formela z portalu Skijumping.pl, ekspert Eurosportu.
Muehlenkopfschanze jest szczęśliwym obiektem dla polskich skoczków. Stoch triumfował tu trzykrotnie i siedem razy stawał na podium. W czołowej trójce w Willingen plasowali się też Żyła i Kubacki.
Pierwszym Polakiem, który wygrał konkurs w Willingen był Adam Małysz. W sezonie 2000/01 zajął tu kolejno drugie i pierwsze miejsce. "Orzeł z Wisły" wynikiem 151,5 m przez cztery lata był rekordzistą Muehlenkopfschanze. W 2005 roku jego wynik o pół metra poprawił Fin Janne Ahonen.
Kubacki w Willingen postara się zmniejszyć stratę do Norwega Halvora Egnera Graneruda, który po konkursach w Bad Mitterndorf ma nad nim 112 pkt przewagi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Konkurs kobiet w Willingen rozpocznie się o 12.30. Nie weźmie w nim jednak udziału żadna reprezentantka Polski.
Program PŚ w Willingen:
Sobota, 4 lutego
14.45 - kwalifikacje
16.10 - konkurs indywidualny
Niedziela, 5 lutego
14.30 - kwalifikacje
16.00 - konkurs indywidualny
Czytaj także:

red/PAP