"Christian Atsu został wyciągnięty ranny, ale żyje. Niestety pod gruzami wciąż znajduje się nasz dyrektor sportowy Taner Savut" - przekazał rozgłośni Radyo Gol Mustafa Ozak.
31-letni Ghańczyk, były zawodnik m.in. FC Porto, Newcastle United czy Malagi, był wśród zaginionych po poniedziałkowym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Turcję i Syrię.
Atsu długo był na liście zaginionych, a później docierały na jego temat sprzeczne informacje. Wcześniej spod gruzów wyciągnięto kilku innych piłkarzy i pracowników klubu Hatyaspor.
Wielokrotny reprezentant Ghany, który ostatni raz wystąpił w drużynie narodowej jednak w 2019 roku, w niedzielę zdobył jedyną bramkę w meczu ligowym z Kasimpasą. Na poniedziałek planowane były trzy inne mecze, ale po katastrofie zostały odwołane.
Po obu stronach granicy turecko-syryjskiej ratownicy i mieszkańcy wciąż poszukują ludzi uwięzionych w rumowiskach. Obszar dotknięty kataklizmem rozciąga się na ponad 330 km - od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir. Według ostatnich danych zginęło ok. 5000 osób, a co najmniej cztery razy więcej zostało rannych.
Czytaj także:
bg/PAP