Ślub ważniejszy niż snowboard. Aleksandra Król zdradza tajemnicę sukcesu. "Małe składowe wpływają na wynik"
Aleksandra Król ma za sobą bardzo udany sezon 2022/203. Snowboardzistka notowała dobre występy w Pucharze Świata, a w lutym sięgnęła po brąz mistrzostw świata w Bakuriani. - Może dlatego jeździłam tak dobrze, bo skupiałam się na nadchodzącym ślubie, a nie na snowboardzie? - żartowała w rozmowie z Andrzejem Grabowskim z Radiowej Jedynki.
2023-04-11, 13:41
Aleksandra Król ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Brązowa medalistka mistrzostw świata w gruzińskim Baturiani notowała znakomite wyniki, w czym zapewne pomagało jej wyjątkowo pozytywne nastawienie do życia.
- Staram się zarażać optymizmem. Po co się zamartwiać, jak można pozytywnie iść przez życie? - zapytała snowboardzistka w rozmowie z Andrzejem Grabowskim.
Aleksandra Król z medalem MŚ. Życiowy sezon Polki
Dobre wyniki reprezentantów Polski to w dużej mierze zasługa profesjonalizacji, jaka zaszła w tej dyscyplinie sportu w sztabie kadry i zwiększeniu jego liczebności.
- W końcu mamy w teamie serwismena, który jest mega profesjonalistą. W ogóle nie muszę martwić się o deskę. Powiedziałam: Tadej, nie mów mi co z nią robiłeś, powiedz tylko, że jest gotowa. Sprawdzam tylko śrubki w wiązaniach. Mamy też nowego asystenta, również ze Słowenii, który świetnie współgra z trenerem Oskarem Bomem. Mamy też fizjoterapeutę na pewnym etacie, który nam bardzo pomaga. To małe składowe, które wpływają na wynik - tłumaczyła jedna z najlepszych slalomistek na świecie.
REKLAMA
Bardziej rozbudowany sztab to jednak nie wszystko.
- Mamy dostęp do najlepszego sprzętu, wcześniej tego nie było. Nasz słoweński trener ma dobre kontakty i potrafi to załatwić, choć wcale nie jest o to łatwo. Jak w każdym sporcie, mamy taki wyścig szczurów. Ważne też, że możemy na przykład pojechać na miesiąc trenować do Finlandii - wyliczała Aleksandra Król.
Sukces nie przyszedł od razu. "Nie mamy lodowców"
Na mistrzostwach świata Polka rywalizowała po raz pierwszy w 2009 roku. Sukces nie przyszedł więc od razu.
REKLAMA
- Każdy sportowiec w Polsce musi wykazać się cierpliwością, w szczególności w sportach zimowych. Nie jesteśmy krajem alpejskim i nie mamy lodowców do trenowania. Dziewczyny z Austrii mówią, że biorą deskę do ręki i za pół godziny są na lodowcu. My takiego luksusu nie mamy. Skoro one mają takie warunki od małego, to jak z nimi rywalizować? U nas ten sukces przychodzi później, więc trzeba być wytrwałym - oceniła brązowa medalistka MŚ z Bakuriani.
Zdobycie medalu w slalomie gigancie równoległym sprawiło, iż Aleksandra Król, podobnie jak mistrz świata Oskar Kwiatkowski, stała się bardziej rozpoznawalna i czekało na nią więcej obowiązków.
- Myślałam, że po mistrzostwach będę miała kilka dni luzu, jednak od razu wysłano nas do Warszawy do mediów czy sponsorów. W życiu nie byłam tak zmęczona, ale potem, gdy pojechałam na Puchary Świata, to... zapomniałam o tym medalu. Przez ostatnie dwa tygodnie w końcu się wyspałam, najadłam, byłam na szybkich, czterodniowych wakacjach w Paryżu - wspominała Aleksandra Król.
REKLAMA
Ślub ważniejszy od snowboardu
Zdobyty medal stał się bardzo ważny dla snowboardzistki. - Po mistrzostwach troszeczkę przykleiłam się do medalu, ale z nim nie spałam. Leżał obok, a teraz wisi w domu na ścianie. Kiedyś zrobię jakąś gablotkę, albo oprawię go - zapewniła.
Jak się okazuje, snowboard w ostatnim czasie nie był najważniejszy dla 31-letniej snowboardzistki, która niebawem zmieni stan cywilny.
- Rzadko bywam w domu, więc czas na święta w rodzinnym gronie. Ale musiałam też pojeździć, by rozwozić zaproszenia na wesele. Ślub za dwa miesiące, więc głównie o nim myślę. Może dlatego jeździłam tak dobrze, bo przestałam stresować się snowboardem? Skupiam się na ślubie, ale dalej trenuję, bo już za tydzień jedziemy na deskę - zakończyła z uśmiechem najlepsza polska snowboardzistka.
Posłuchaj
REKLAMA
>>>Więcej o snowboardzie<<<
Czytaj także:
- PŚ w skokach: Thomas Thurnbichler podsumował sezon. "Drużyna wróciła na swój dobry poziom"
- PŚ w skokach: Polacy znów są mocni, dominator Granerud. Rekordowy sezon dobiegł końca [ANALIZA]
REKLAMA
/empe
REKLAMA