Włosi protestują ws. Szymona Marciniaka. "Jego nominacja to policzek od UEFA"

Dziennikarze z Neapolu przypominają wydarzenia z rewanżowego meczu ćwierćfinału, w którym Napoli zremisowało 1:1 z ekipą "Rossonerich" i w konsekwencji odpadło z LM, przegrywając 1:2 w dwumeczu. W 36. minucie tamtego spotkania Rafael Leao podciął Hirvinga Lozano we własnym polu karnym, ale Marciniak nie zareagował i nie podyktował rzutu karnego, co w Italii uznano za błąd.

"To policzek od UEFA dla Napoli" - czytamy w serwisie napolipiu.com. "Pomimo kontrowersji, jakie wywołał podczas Napoli - Milan, Szymon Marciniak został wybrany na sędziego finałowego meczu Ligi Mistrzów między Manchesterem City a Interem" - oceniają włoscy dziennikarze.

"W Neapolu spodziewano się działań przeciwko Marciniakowi, który zamiast tego został wówczas nagrodzony prowadzeniem meczu w prestiżowym półfinale między City a Realem i właśnie w finale" - pisze z kolei portal fanpage.it.

Niezależnie od protestów Włochów, sędzia z Płocka 10 czerwca poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Marciniak napisze historię polskiego futbolu, ponieważ zaliczy swoisty dublet - 42-letni arbiter w grudniu ub. roku sędziował finał mistrzostw świata, w którym Argentyna pokonała Francję po serii rzutów karnych. Za tamto spotkanie Marciniak zebrał bardzo dobre recenzje. Jak będzie tym razem?

- Skłamałbym, gdybym powiedział, że to mecz jak każdy inny. Gdzie nie spojrzysz, tam gigant futbolu! Z wieloma z nich już się znam i ta relacja ułatwia sprawę zarówno dla zawodników, jak i dla sędziego - mówi nasz najlepszy sędzia w rozmowie z Polskim Radiem.

Czytaj także: 

• Robert Lewandowski chwali Pepa Guardiolę. "Przez niego patrzę na piłkę nożną zupełnie inaczej"
• FC Barcelona. Leo Messi wróci do Barcelony? Robert Lewandowski wysłał jasny komunikat
• MLS: Mateusz Klich z kolejnym golem! DC United wygrało z Los Angeles Galaxy [WIDEO]

bg