ATP Rotterdam: Hubert Hurkacz odpada z turnieju. Polak uległ po trzech tie-breakach

Hubert Hurkacz przegrał z Holendrem Tallonem Griekspoorem 7:6(7:5), 6:7(5:7), 6:7(4:7) w drugiej rundzie halowego turnieju rangi ATP 500 na kortach twardych w Rotterdamie. 

2024-02-15, 17:40

ATP Rotterdam: Hubert Hurkacz odpada z turnieju. Polak uległ po trzech tie-breakach
Hubert Hurkacz mierzy się z Tallonem Griekspoorem w drugiej rundzie turnieju w Rotterdamie. Foto: ABN AMRO Open/Voetbal International/East News
  • Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie po zaciętym meczu wygrał w trzech setach z Jirim Lehecką
  • Polak po raz czwarty w karierze mierzył się z Tallonem Griekspoorem. Do tej pory pokonał Holendra dwukrotnie
  • Holenderski pogromca Hurkacza w ćwierćfinale zagra z Janem-Lennardem Struffem lub Emilem Ruusuvuorim

Hubert Hurkacz wygrał swój pierwszy mecz w turnieju ATP 500 w Rotterdamie. Polak po wyczerpującym i pełnym zwrotów akcji spotkaniu, pokonał Jiriego Leheckę 6:3, 6:7(9), 7:6(9). Tym razem tenisowy thriller nie miał dla niego happy endu.

Pierwszy set był niezwykle zacięty. Obaj tenisiści konsekwentnie bronili swojego podania, dlatego przy stanie 6:6 o losach partii musiał zadecydować tie-break. Gdy wydawało się, że zwycięzcą seta będzie Holender, który prowadził już 4:2, Hurkacz odzyskał rezon i oddał rywalowi już tylko jeden „mały” punkt, kończąc tie-breaka wynikiem 7:5.

Druga odsłona meczu miała niemal identyczny przebieg – ani Hurkacz, ani Griekspoor nie był w stanie „przełamać” rywala, dlatego decydujący ponownie okazał się tie-break. Tym razem jednak Holender nie roztrwonił szybko zdobytej przewagi – przy stanie 1:5 Polak wprawdzie wygrał kilka piłek, ale ostatecznie uległ 5:7.

W trzecim secie Hurkacz oddał punkt przy swoim podaniu już w piątym gemie. Tenisista z Wrocławia szybko jednak odrobił stratę i wyrównał na 3:3. Do końca partii obaj zawodnicy szli już „łeb w łeb” i po raz trzeci zmierzyli się w tie-breaku. Górą był  Griekspoor, który wygrał 7:4.

REKLAMA

Hubert Hurkacz - Tallon Griekspoor - 7:6(7:5), 6:7(5:7), 6:6(4:7)

Czytaj także:

/empe

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej