W ludziach jest światło, które gaśnie po śmierci. Naukowcy rozwikłali zagadkę
Kanadyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Calgary odkryli, że żywe istoty wytwarzają słabe światło, wyglądające jak "poświata ducha". Ich badanie, przeprowadzone m.in. na myszach, dowodzi, że światło to gaśnie w chwili naszej śmierci, ale nie ma nic wspólnego z duszą lub innymi nadprzyrodzonymi zjawiskami.
2025-05-12, 18:38
Skąd światło w żywym organizmie? Naukowcy mają odpowiedź
Światło widoczne w żywych organizmach jest zjawiskiem fizycznym. "Powstaje za sprawą emisji ultrasłabych fotonów" - stwierdził zespół badawczy z Uniwersytetu w Calgary.
W artykule, który ukazał się w New Scientist, naukowcy opisali, skąd bierze się to zjawisko. Kiedy komórki żywych istot wytwarzają energię, zaangażowane w to procesy chemiczne uwalniają niewielką ilość światła w postaci fotonów - cząstek, z których składa się światło. Naukowcy użyli ultraczułych kamer, aby zarejestrować te "biofotony".
Szef zespołu badawczego, dr Daniel Oblak, powiedział New Scientist, że zjawisko zachodzi u wszystkich żywych istot. W komórkach każdego organizmu znajdują się mitochondria, w których cukry są "spalane" przez tlen. Podczas tych reakcji cząsteczki zyskują i tracą energię, uwalniając kilka fotonów.
"Błysk" zarejestrowały ultraczułe kamery
Mimo że wielu naukowców uważało dotąd, że takie światło musi istnieć, okazało się ono niezwykle trudne do wykrycia. Ponieważ światło emitowane przez żywe komórki jest tak słabe, trudno je odróżnić od innych naturalnych źródeł światła, takich jak promieniowanie emitowane przez ciepłe obiekty. Jednak używając specjalistycznych kamer zdolnych do wykrywania pojedynczych fotonów, dr Oblak i jego współpracownicy wyizolowali ten "błysk" i pokazali, co się z nim dzieje po śmierci zwierzęcia.
REKLAMA
Jedno zdjęcie zostało zrobione, gdy mysz żyła, a drugie - po jej śmierci. Pierwsze zdjęcie kamery pokazuje fotony unoszące się z całego ciała myszy, z "gorącymi punktami" nad jej organami, głową i łapami. Na drugim zdjęciu, po śmierci gryzonia, prawie cała emisja fotonów zniknęła, poza kilkoma śladami nad wcześniej "gorącymi punktami".

Naukowcy twierdzą, że światło zanikające po śmierci jest spowodowane "przerwaniem dopływu tlenu do tkanek". Brak tlenu oznacza brak spalania, a co za tym idzie - brak emisji fotonów.
- Zbadali umierający mózg. Zaskakujące odkrycie naukowców
- Tabletka za 10 groszy może pomóc wyleczyć raka. "Cudowny lek"
Źródła: PolskieRadio24.pl/The Daily Mail/New Scientist
REKLAMA
REKLAMA