Marcin Przydacz: wyrzucenie Rosji z systemu SWIFT powinno dotyczyć wszystkich banków
- Polska domagała się dużo szerszych sankcji już w styczniu, jeszcze zanim doszło do działań zbrojnych. Przedstawiliśmy Komisji Europejskiej konkretną listę sankcji z prośbą o gotowość, bo mieliśmy informacje, że Rosja może dokonać tego, czego dokonała. Dzięki temu część z tych sankcji została wprowadzona, ale na liście znajduje się sporo innych instrumentów - mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych.
2022-02-28, 08:05
W reakcji na napaść na Ukrainę Federacja Rosyjska została obłożona ciężkimi sankcjami, które uderzyły w sektor energetyczny, finansowy, a także w oligarchów i polityków. W niedzielę, w czwartym dniu inwazji, Zachód zdecydował także o odcięciu Rosji od systemu SWIFT. Ponadto większość Europy zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych.
Marcin Przydacz podkreślał, że wyrzucenie Rosji z systemu SWIFT powinno dotyczyć całości, a nie części banków. - Banki będą mogły się łączyć i działać przez ten bank, który jest podłączony do systemu. W naszym przekonaniu odłączenie od systemu SWIFT ma sens tylko wtedy, kiedy będzie całościowe - podkreślał.
"Kluczowa jest dywersyfikacja dostaw"
- Jest reakcja, ale nie zamyka ona sprawy, powinniśmy dalej domagać się działań, a także domagać się wyrzucenia Rosji z systemu MSCI. Instrumentów jest jeszcze sporo, np. w sektorze energetycznym. Kluczowe jest dziś, że będzie dywersyfikacja, że za dwa czy trzy miesiące nie spotkamy się w przekonaniu, że Rosja zachowała się źle, ale trzeba szukać porozumienia i tani gaz z Rosji powinien być dalej importowany. Jest teraz czas na decyzję, oczekiwałbym, że liderzy świata zachodniego złożą publiczne zobowiązanie wobec swoich wyborców, że w ciągu najbliższych miesięcy czy lat nie będą kupować węglowodorów z Putinowskiej Rosji - zauważył.
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
REKLAMA
"Ukraina powinna w pewnej perspektywie stać się członkiem Unii Europejskiej"
Wiceminister zaznaczył, że sankcje przeciw Rosji powinny iść dalej i jestem przekonany, że pójdą dalej, jeśli Putin się nie zatrzyma i nie wycofa swoich wojsk z terenów Ukrainy. - Polska jako pierwsza zaproponowała już, by dziś wyznaczać Ukrainie status kandydata do Unii Europejskiej. To znacząco podniosłoby morale Ukrainy i dałoby do myślenia stronie rosyjskiej - dodał i zaznaczył, że Ukraina powinna w pewnej perspektywie stać się członkiem Unii Europejskiej. - Świat zachodni nie docenił ukraińskiego bohaterstwa, ukraińskiego narodu. (...) Wiedzieliśmy, że to jest naród, który będzie bronił swojej niepodległości - mówił Marcin Przydacz.
Posłuchaj
Ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłycia poinformował w niedzielę, że od początku wojny straty rosyjskiego wojska wyniosły 4300 osób, a ponad 200 żołnierzy dostało się do niewoli.
Nad ranem 24 lutego na Ukrainę wkroczyła rosyjska armia, która zaatakowała Kijów, Charków i szereg innych najważniejszych miast kraju. Ostrzały dotyczyły nie tylko wschodu Ukrainy, bo ucierpiał także leżący w zachodniej Ukrainie Lwów. Rosjanie wkroczyli na Ukrainę z trzech stron - od wschodu, m.in. z separatystycznych tzw. republik ludowych, od południa - z Krymu - oraz od północy - z Białorusi. Na Ukrainie wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: 24 Pytania - Rozmowa Poranka
Prowadzący: Mirosław Skowron
Gość: Marcin Przydacz
REKLAMA
Data emisji: 28.02.2022
Godzina emisji: 07.18
PR24/ka
REKLAMA