Lech Wałęsa liczy na spotkanie z Michaiłem Chodorkowskim

Fakt, że były szef koncernu Jukos jest wolny bardzo cieszy Lecha Wałęsę. - Dobrze, że jest wolny bo jest w nim duży potencjał. Uważam go za wybitny talent. Niech wypłynie na szerokie wody i niech służy światu -  tak o Chodorkowskim mówi były prezydent.

Dawny najbogatszy człowiek Rosji opuścił więzienie dzięki decyzji prezydenta Władimira Putina. Tuż po opuszczeniu więziennej celi udał się na lotnisko, skąd samolotem odleciał do Berlina .

(źródło: TVN24/x-news)

REKLAMA

- Wielokrotnie próbowaliśmy rozmawiać na temat wcześniejszego zwolnienia Chodorkowskiego. Razem próbowaliśmy różnych wariantów, żeby mu pomóc. Niestety bezskutecznie - tłumaczy Wałęsa. Nie chciał nic powiedzieć na temat kulis wypuszczenia biznesmena. - Liczę na to, że spotkam się wkrótce i pogadamy o dzisiejszym świecie. Chodorkowski potrafi robić interesy, potrafi dawać pracę. Jest młody zrobił wielki majątek w takich warunkach - dodał Wałęsa.

Michaił Chodorkowski popadł w konflikt z Putinem, gdy oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie. W październiku 2003 roku został aresztowany, a jego koncern doprowadzono do bankructwa. Spędził w łagrze ponad 10 lat.

Chodorkowski jest tegorocznym laureatem Nagrody Lecha Wałęsy. We wrześniu w imieniu ojca odebrał ją w Gdańsku Paweł Chodorkowski. Nagroda to statuetka i czek na 100 tys dolarów. Paweł Chodorkowski mówił wtedy, że jego ojciec jest nazywany w Rosji "sumieniem narodu", a sumienie i wolność są w tym kraju gnębione.

- Kiedy spojrzymy na to, jak długo siedział w łagrze i ile zostało do końca odbycia tej kary, to trudno nie mieć wrażenia, że tej decyzji towarzyszy pewna hipokryzja - tak decyzję Putina w sprawie Chodorkowskiego komentował Donald Tusk.

REKLAMA

(źródło: TVN24/x-news)

Premier dodał również, że ułaskawienie byłego prezesa koncernu naftowego Jukos to zabieg, który ma na celu złagodzenia międzynarodowej krytyki jego rządów przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi oraz przed szczytem państw G8 - również organizowanym w przyszłym roku w Soczi.

IAR/asop

REKLAMA