Czy Polacy są otwarci na obcokrajowców?

Im więcej wyjeżdżamy, poznajemy obce kultury, tym bardziej stajemy się otwarci na inne narodowości, zwyczaje i ludzi.

2014-02-04, 18:15

Czy Polacy są otwarci na obcokrajowców?
. Foto: flickr.com/M.Facci

Posłuchaj

04.02.14 Anna Rostocka i Zbigniew Lazar o tolerancji Polaków wobec obcokrajowców
+
Dodaj do playlisty

Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji organizuje cykl debat na temat obecności migrantów w Polsce. Dyskusja poświęcona była zagadnieniom, takim jak: migracje legalne i przeciwdziałanie migracjom nielegalnym, integracja cudzoziemców i obywatelstwo oraz ochrona cudzoziemców w Polsce.

- Z punktu widzenia gospodarczego migranci są bogactwem. Niestety z drugiej strony jest strach przed nieznanym. Powinniśmy tak zarządzać migracjami, aby przynosiły one korzyści i nie budziły obaw - powiedziała Anna Rostocka, Dyrektor Biura IOM w Warszawie.

Migracje nie są nowym pojęciem. Niezależnie od czasów zawsze istniały przemieszczenia ludności.

- Polska zawsze była mekką, do której chętnie przybywali ludzie z różnych zakątków świata. Warto o tym przypominać. Od czasów wojny staliśmy się społeczeństwem homogenicznym. Teraz to się zmieniło. Powinniśmy patrzeć na migrantów jak na nieoszlifowany diament – powiedział Zbigniew Lazar, specjalista od komunikacji.

REKLAMA

Wielokulturowa Europa

W krajach, w których jest gorsza sytuacja ekonomiczna i większe bezrobocie obawy dotyczące migrantów są poważniejsze. Do takich krajów należy Europa Środkowowschodnia w tym Polska.

– Szwecja jest najbardziej otwartym krajem. Mieszkańcy wychodzą z założenia, że największym bogactwem, które może wnieść migracja jest kapitał ludzki. To są właśnie te nieoszlifowane diamenty, które przynoszą chęć, zapał determinacje i ambicje. Najważniejsza jest chęć wzajemnego poznania – powiedziała Anna Rostocka.

- Polska jest postrzegana jako kraj do którego można przyjechać, by studiować i zostać na stałe. Migranci chętnie wybierają nasz kraj, który jest dla nich atrakcyjnym miejscem – dodał Zbigniew Lazar.

PR24/Paulina Olak

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej