Złamał palec i ma pracować. Lekarz: Kowalczyk biega ze złamaną stopą
Lekarz orzecznik sądeckiego ZUS-u skrócił chorobowe mieszkańcowi Nowego Sącza, argumentując, że skoro Justyna Kowalczyk biega ze złamaną stopą, to on może pracować.
2014-02-14, 19:34
Posłuchaj
Pod koniec roku pan Łukasz złamał palec u nogi i dostał zwolnienie do 22 lutego. Został jednak wezwany przed komisję lekarską do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i usłyszał, że skoro nasza mistrzyni olimpijska biega ze złamaną stopą, to on może wrócić do pracy.
Norwegowie nie wierzą w złamaną stopę: "Kowalczyk kłamie" >>>
Sądeczanin jest oburzony taką argumentacją, tym bardziej, że ból nogi uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. Charakter mojej pracy wymaga, bym był w ruchu, a z palcem, który puchnie jest to bardzo trudne - powiedział pan Łukasz.
Jesteśmy w trakcie wyjaśniania tej sprawy - mówi rzeczniczka sądeckiego ZUS-u Anna Mieczkowska, która przyznaje, że lekarzowi orzecznikowi mogła się udzielić atmosfera oczekiwania na medal Justyny Kowalczyk.
- W związku z zaistniałą sytuacją główny lekarz-orzecznik oddziału ZUS w Nowym Sączu już prowadzi postępowanie w tej sprawie i lekarz orzekający również złożył stosowne wyjaśnienia - mówi rzeczniczka sądeckiego ZUS-u. Dodaje, że lekarzowi orzecznikowi przypomniano, że podczas wykonywania badań powinny być stosowane najwyższe standardy obsługi pacjenta.
Zobacz serwis olimpijski Soczi 2014 >>>
Justyna Kowalczyk zdobyła złoty medal w biegu na 10 km stylem klasycznym na igrzyskach w Soczi. Polka w swoim pierwszym biegu na 15 kilometrów stylem łączonym zajęła szóste miejsce. Po tych zawodach nasza reprezentantka poinformowała, że ma złamaną piątą kość śródstopia.
REKLAMA
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach
IAR, to
REKLAMA