Zygmunt Krasiński - wieszcz rozdarty miłością i cierpieniem
Miał być dyplomatą, a został poetą, jednym z trzech najwybitniejszych polskich wieszczów. Mówił o sobie, że jest "wierszokletą z niebiańskimi dźwiękami w sercu".

Izabella Mazurek
2025-02-19, 05:38
19 lutego 1812 roku w Paryżu urodził się Zygmunt Krasiński, poeta, dramatopisarz, prozaik, filozof, autor "Nie-Boskiej komedii", zaliczany w XIX wieku obok Juliusza Słowackiego i Adama Mickiewicza do trójki polskich "wieszczów”.
Przyszedł na świat w bogatej rodzinie potomków polskich magnatów. Ojciec Zygmunta – Wincenty Krasiński - był generałem w służbie Napoleona Bonapartego, dowódcą elitarnej formacji wojska polskiego 1. Pułku Szwoleżerów w gwardii przypisanej do ochrony samego cesarza. Ojcem chrzestnym Zygmunta był sam Napoleon, choć to nie on trzymał go do chrztu. Nadano mu, zgodnie z tradycją, pięć imion – Napoleon, Stanisław, Adam, Feliks i Zygmunt. Był jedynakiem. Matkę stracił, gdy miał kilkanaście lat. Ojciec drugi raz się nie ożenił, poświęcił się wychowaniu syna. Chciał, żeby ten spełnił jego wszystkie życiowe aspiracje. Jednym z założeń było, że Zygmunt poświęci się pracy w dyplomacji cara Rosji.
Posłuchaj
"Ludzie usłyszą tylko twarde szczęki. Ja dniem i nocą słyszę serce moje. Ono tak bije na krwi mojej falach jak gwiazda brzmiąca na wirach błękitu…”
REKLAMA
Krasiński debiutował w 1828 jako autor makabrycznych "Powieści gotyckich”, w których badacze literatury dopatrzyli się charakterystycznych cech całego pisarstwa Krasińskiego. Jego obsesją było cierpienie, zagłada i śmierć. Całe życie rozdarty był przez wewnętrzny konflikt między życiowym konwenansem a etosem romantycznej walki narodowowyzwoleńczej. W późniejszym czasie – około roku 1847 - wieszcz zastąpił skrajną rozpacz dotychczasowych dzieł przesłaniem etyki chrześcijańskiej, która z czasem, uzupełniona o myśl mesjanistyczną, przerodziła się w żarliwe odniesienia do ewangelicznej miłości.
"Jestem wierszokletą z niebiańskimi dźwiękami w sercu”
REKLAMA
- Po odkryciu poezji Norwida, Krasiński został wyrzucony z grona tzw. trzech wieszczów. A mimo wszystko wciąż trwa – mówił w Polskim Radiu prof. Andrzej Fabianowski z Instytutu Literatury Polskiej na Uniwersytecie Warszawskim. – Wciąż jest obecny w świadomości społecznej, nie tylko jako autor genialnej "Nie-boskiej komedii”, ale jako największy epistolograf polskiego romantyzmu.
Krasiński jest autorem listów wydanych w trzech tomach pt. "Listy do Delfiny Potockiej". Jan Kott, krytyk literacki, nazwał te listy "najwybitniejszą pozycją polskiego romantyzmu". Delfinę – kobietę wybitnej urody i uzdolnioną sopranistkę, której Fryderyk Chopin chciał słuchać na łożu śmierci i zadedykował "Koncert fortepianowy f-moll" - poznał Zygmunt Krasiński w Neapolu w 1838 roku. Gwałtowny romans przerodził się w najgłębsze uczucie w życiu Krasińskiego, w dodatku odwzajemnione.
W lipcu 1843 roku pod wpływem nacisków ojca ożenił się z Elizą Branicką (1820-1876), malarką, której uczucie i zalety charakteru ocenił dopiero na łożu śmierci. Podyktował wtedy wyznanie, w którym zakwestionował swoje życie: "Głupi, przez całe życie szukałem anioła, nie wiedząc, że mam go przy swoim boku i tym aniołem jest Eliza".
Źródło: Polskie Radio
REKLAMA
REKLAMA