Izraelski premier grozi: Gaza będzie cierpieć
Rośnie napięcie na granicy Izraela i Strefy Gazy. Wszystko po tym, jak w środę Palestyńczycy wystrzelili w kierunku Izraela około 60 rakiet.
2014-03-13, 13:21
Posłuchaj
W odpowiedzi myśliwce ostrzelały palestyńskie cele, a w czwartek z Gazy znów poleciały pociski. To największa eskalacja napięcia od czasu wojny z 2012 roku.
Nie jest do końca jasne, kto zaczął wymianę ognia. W środę po południu i wieczorem ze Strefy Gazy wystrzelono 60 rakiet, choć Palestyńczycy twierdzą, że była to odpowiedź na bliżej nieokreślone wcześniejsze zabicie trzech bojowników w Gazie. Pociski spadły w rejonie miasta Sderot i lekko raniły jedną osobę. Kilka rakiet przechwyciła izraelska tarcza antyrakietowa nazywana "Żelazną Kopułą".
W odpowiedzi, w nocy izraelskie myśliwce zaatakowały 29 celów związanych z Hamasem w Gazie. - To nasza mocna odpowiedź na próby ataku mieszkańców Izraela przez dżihadystów z Gazy. Jeśli porozumienie pokojowe zostanie złamane, Gaza będzie cierpieć - zapowiadał izraelski premier Benjamin Netanjahu.
W czwartek rano islamiści wystrzelili w kierunku Izraela kolejnych kilka rakiet, które spadły w rejonie Aszkelonu i Aszdodu. Na razie nie ma informacji o ofiarach czy zniszczeniach, ale w obu miastach ewakuowano część szkół i urzędów. Izrael zamknął też przejście graniczne z Gazą.
REKLAMA
Od czasu wojny pod koniec 2012 roku palestyńscy islamiści z Gazy bardzo rzadko ostrzeliwali tereny Izraela.
IAR, to
REKLAMA