Serbia: wybory, które popchną kraj ku Europie?
Przyspieszone wybory w Serbii. W połowie kadencji rozwiązano parlament na wniosek wchodzącej w skład koalicji Serbskiej Partii Postępowej. Teraz to ugrupowanie ma szansę całkowicie przejąć władzę w kraju i przybliżyć mieszkańców do Unii Europejskiej.
2014-03-16, 09:25
Posłuchaj
W Serbii w niedzielę odbywają się przyspieszone wybory parlamentarne. Głosowanie odbywa się w godzinach 7-20; pierwsze wyniki spodziewane są w nocy.
Sondaże
Według sondaży faworytem jest liberalna Serbska Partia Postępowa (SNS) wicepremiera Aleksandra Vuczicia, z poparciem w badaniach na poziomie 44-46 procent głosów. Z wyników badań wynika, że socjaliści premiera Ivicy Daczicia mogą liczyć na 14 proc. poparcia, Partia Demokratyczna (DS) na 8 proc., Nowa Partia Demokratyczna (NDS) - 7-8 proc., Liberalna Partia Demokratyczna (LDP) - 5-6 proc., a Serbska Partia Radykalna (SRS) na niespełna 3 proc.
Vuczić, dawny skrajny serbski nacjonalista, który przeistoczył się w nowoczesnego europejskiego liberała, postanowił doprowadzić do wcześniejszych o dwa lata wyborów, widząc szybko rosnące słupki swej popularności. - 16 marca zdecyduje się przyszłość Serbii - oświadczył Vuczić. – ”Nie będziemy mieli wystarczająco silnej władzy i nie będziemy mogli przeprowadzić niezbędnych reform, jeśli nie uzyskamy 50 proc. głosów".
Serbowie chcą zbliżenia z UE
Jak mówi wieloletni korespondent Polskiego Radia na Bałkanach Tomasz Kowalczewski, Serbska Partia Postępowa idzie do urn właśnie pod hasłami zbliżenia z Unią. - Do niedawna jeszcze partia ta uchodziła za nacjonalistyczną i skierowaną na Rosję. Ale jej charyzmatyczny przywódca Aleksander Vuczić uznał, że trzeba skrócić kadencję parlamentu i całkowicie przejąć władzę - wyjaśnia dziennikarz. Tomasz Kowalczewski dodaje, że Serbska Partia Postępowa ma znaczne szanse na przejęcie władzy, bo większość mieszkańców chce zbliżenia kraju z Brukselą. - Serbowie są zmęczeni wszystkim, co działo się na Bałkanach od początku lat 90. - wojną, rządami Slobodana Miloszewicza, niechęcią wspólnoty międzynarodowej do Serbii. Zobaczyli, że ich sąsiedzi Chorwaci i Słoweńcy są już w Unii, a oni sami zostali dokładnie w tym samym miejscu - dodaje Kowalczewski.
Fatalny stan gospodarki
Zacofana serbska gospodarka od czterech lat zwiększa co roku dług publiczny o 7 proc. PKB (wynosi on obecnie 60 proc. PKB). Aby przestawić ją na tory rozwoju, Vuczić zamierza zamknąć znaczną część nierentownych państwowych przedsiębiorstw.
Bezrobocie w Serbii wynosi 27 proc. W kraju liczącym 7,1 mln mieszkańców jest 1,8 mln emerytów i 1,7 mln pracujących, a średnie zarobki kształtują się na poziomie 350 euro.
Nowy serbski rząd będzie musiał podjąć próbę rozwiązywania niezwykle trudnych problemów gospodarczych i społecznych. Stoi też przed nim zadanie przełamania nastrojów beznadziei, jakie panują w serbskim społeczeństwie wobec ogólnej niewiary w możliwość zmiany nawyków skorumpowanej w znacznym stopniu serbskiej biurokracji.
Na drodze do Unii: Kosowo
Serbia rozpoczęła już negocjacje z Unią Europejską i uzyskała przywileje wizowe, wynikające z Schengen. Aby jednak rozmowy z Brukselą mogły pójść naprzód, Belgrad musi uregulować między innymi sprawę Kosowa, które 6 lat temu oderwało się od terenów Serbii.
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA