Słowacja zaskoczona. Prezydentem będzie Kiska, nie Fico

Zwycięzcą wyborów prezydenckich jest biznesmen Andrej Kiska. Pokonał premiera i lidera socjaldemokratów Roberta Fico.

2014-03-30, 08:02

Słowacja zaskoczona. Prezydentem będzie Kiska, nie Fico
Andrej Kiska . Foto: PAP/EPA/FILIP SINGER

Posłuchaj

Relacja Pawła Szukały z Pragi (IAR): niespodzianka na Słowacji
+
Dodaj do playlisty

Na Słowacji zaskoczenie wynikami wyborów prezydenckich. Premier Robert Fico, który kieruje rządem już drugą kadencję, przegrał z kretesem. Jego rywal Andrej Kiska pokonał go różnicą około 19 punktów procentowych.

Robert Fico wystąpił krótko przed kamerami, kiedy były znane wyniki z niespełna połowy komisji wyborczych. Uznał zwycięstwo rywala i jednocześnie poinformował, że udaje się na kilka dni urlopu, który poświęci na przemyślenia.

Komentatorzy są podzieleni co do przyszłości politycznej przegranego premiera. Jedni twierdzą, że pozostanie jeszcze dwa lata na stanowisku szefa rządu aż do wyborów parlamentarnych, inni zaś, że odejdzie z polityki.

Tak czy inaczej wynik wyborów zapewne przemebluje słowacką scenę polityczną. Komentatorzy zauważają, że prezydentem został biznesmen, człowiek do niedawna nieznany wśród Słowaków.

Bezpartyjny były biznesmen i miliarder Andrej Kiska otrzymał 59,4 proc. głosów a Fico, obecny premier i przywódca centrolewicowej partii Smer-Socjaldemokracja (Smer-SD) - 40,6 proc.
Kiska ma 51 lat. Jak pisze Reuters, zarobił miliony dolarów, prowadząc firmę udzielającą kredytów konsumenckich. Sprzedał ją około 10 lat temu. Założył wtedy fundację charytatywną, pomagającą rodzinom z chorymi dziećmi. Krytycy Kiski twierdzą, że jest amatorem, z niejasną pozycją polityczną.

Według komentatorów, wyborcy mogli obawiać się, że partia Fico zdominuje scenę polityczną w Słowacji i dlatego woleli na niego nie głosować. Z kolei Kiska prowadził kampanię, mówiąc o potrzebie równowagi między urzędami prezydenta i rządu i pod hasłami wzmocnienia niezależności wymiaru sprawiedliwości. Według obserwatorów, Fico i Kiska mają podobnie stanowisko w kwestii polityki zagranicznej, obaj trzymają się twardo europejskiego kursu. Fico w 2009 roku wprowadził Słowację do strefy euro.

IAR/Reuters/agkm

Robert
Robert Fico (C), PAP/EPA/PETER HUDEC

 

''

Polecane

Wróć do strony głównej