Zadłużony jak Polak
Bankom zależy na klientach, którzy nie będą mieli problemu ze spłacaniem kredytów. Niestety często udzielają kredytu tym, którzy już są zadłużeni. W rejestrach dłużników jest 2,3 mln Polaków. Zazwyczaj kończy się tak, że spłacamy tani kredyt drogim.
2014-05-07, 09:00
Posłuchaj
Wśród zadłużonych są tacy, którzy nie potrafili poradzić sobie z małym zadłużeniem, dlatego teraz borykają się z kolosalnymi odsetkami. Inni zlekceważyli nakręcającą się spiralę zadłużenia i wpadli w pułapkę lichwiarskich pożyczek.
Oszczędzanie się opłaca
Kredyt to zobowiązanie na długi czas. Nie zawsze potrafimy ocenić, jak będzie wyglądać nasza sytuacja finansowa za kilka czy kilkanaście lat. W takich jak utrata pracy nie jesteśmy w stanie uregulować naszych zobowiązań.
- Nie przewidujemy, nie oszczędzamy dodatkowo i mimo długów wydajemy pieniądze. Spłacamy kredyty i często nawet nie myślimy o zabezpieczeniach i oszczędnościach. W przypadku długoletnich kredytów hipotecznych często nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, jak bardzo może się zmienić nasze życie w ciągu 30 lat - powiedział Jarosław Sadowski, ekonomista.
- Zanim pomyślimy o kolejnych zadłużeniach warto pomyśleć o oszczędności na czarną godzinę. Wypada mieć podstawowy bufor bezpieczeństwa. Czasy są bardzo dynamiczne i myślenie o tym, że będą one stabilne są pułapką – dodał Tomasz Jaroszek, dziennikarz ekonomiczny.
Podwyższone ryzyko
Z badań wynika, że powiększyła się liczba klientów podwyższonego ryzyka. Wzrosła też średnia kwota zaległego zadłużenia. Z część osób, które nie radziły sobie z uregulowaniem długów wpadają w spiralę zobowiązania niespłaconego.
REKLAMA
- Badania pokazują, że osoby, które zadłużają się najczęściej to w większości młodzi ludzie po 30 roku życia. To wiek, który najbardziej sprzyja zaciąganiu kredytów. Dotyczy to głównie mężczyzn, którzy założyli rodziny i mają małe dzieci. To wszystko przyczynia się do zwiększenia wydatków – wyjaśnił w PR24 Jarosław Sadowski.
PR24/Paulina Olak
REKLAMA