Prawdziwy chleb bez glutenu: tylko nie z normalnej piekarni
Dziś w Polsce można kupić każdy rodzaj pieczywa. Także alergicy uczuleni na gluten nie muszą rezygnować z chleba. Ale wcale nie jest łatwo taki wypiekać. Niewiele osób wie, że nie można go piec w normalnej piekarni.
2014-04-26, 12:02
Posłuchaj
O tajemnicach wypieku bio-pieczywa mówi biopiekarze z województwa opolskiego, Bogdan Smolorz.
Piekarnia Bogdana Smolorza jest pierwszą w województwie opolskim z certyfikatem bio. W całym kraju takich piekarni jest mniej niż dziesięć.
Pierwsza tajemnica: bio-chleb musi mieć tylko kilkudniową trwałość
Aby jednak znaleźć nabywców na chleb bezglutenowy, trzeba pamiętać o jednym – mimo, że jego przydatność do spożycia wynosi 3 miesiące, nie należy z tym przesadzać. – Robimy wyroby, które wytrzymują najwyżej 7 dni i w ciągłej sprzedaży mamy świeży chlebek bezglutenowy – mówi Pan Bogdan Smolorz. – W ten sposób w naszych wyrobach jest jak najmniej „ulepszaczy” a dzięki temu ich smaku nie zakłócają żadne „utrwalacze” – podkreśla piekarz.
Ponadto, jak podkreśla, jego chleb wypiekany jest z produktów certyfikowanych bio, czyli z naturalnych mąk.
REKLAMA
Bio-chleb tylko nie z normalnej piekarni
Co ciekawe – takie pieczywo bezglutenowe musi być wypiekane w innym pomieszczeniu niż normalne pieczywo. - W zwykłej piekarni można wypiekać pieczywo o zaniżonej zawartości glutenu. Jeśli chcemy osiągnąć poziom zerowy tego składnika, musimy zainwestować w inny budynek – mówi Pan Bogdan.
- Trzeba pamiętać, że gluten może być wchłonięty przez pieczywo z powietrza, dlatego wymogiem uzyskania certyfikatu przekreślonego kłosa, jest wypiekanie pieczywa w innym budynku - podkreśla.
Rynek na chleb bezglutenowy jest jeszcze mały, ale pomaga Facebook
Jak mówi Pan Bogdan Smolorz, niewielka liczba bio-piekarni z certyfikatami wynika z niewielkiego zainteresowania tym pieczywem oraz długim okresem zwrotu z inwestycji. – pamiętajmy o konieczności budowy właściwie nowej piekarni. - Na szczęście jesteśmy na Facebooku i dzięki temu zdobywamy wciąż nowych klientów – mówi piekarz.
Aleksandra Tycner, jk
REKLAMA
REKLAMA