Putin knebluje usta dziennikarzom i historykom!

Takiego zdania są krytycy prezydenta Rosji. Według nich, kolejnym krokiem jest przyjęta właśnie ustawa, zgodnie z którą będzie można trafić nawet na 5 lat więzienia za "rozpowszechnianie fałszywych informacji o roli Związku Radzieckiego w drugiej wojnie światowej".

2014-05-05, 21:45

Putin knebluje usta dziennikarzom i historykom!
Moskwa/ Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu

Zakazane jest nie tylko podawanie nieprawdy na temat Armii Czerwonej ale także negowanie zbrodni nazistowskich.

Agencja Reuter twierdzi, że Kreml traktuje II Wojnę Światową jako podstawę do zjednoczenia społeczeństwa.  Zdaniem Putina Rosjanie utracili swój moralny drogowskaz po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w roku 1991.

Ustawa, którą jej krytycy nazywają próbą ograniczenia wolności słowa, penalizuje też rozpowszechnianie wiadomości wyrażających jawny brak szacunku dla społeczeństwa, a dotyczących pamiętnych dat, związanych z obroną ojczyzny, karze też profanację symboli chwały wojennej.
Coraz ryzykowniejsze, jak pisze agencja, staje się dla Rosjan kwestionowanie oficjalnej linii, gloryfikującej osiągnięcia wojenne sowieckich władz i pomniejszającej ich błędy.
Przedstawiciele władz i media Rosji odwołują się też do widma Niemiec hitlerowskich w konfrontacji z Zachodem w kwestii Ukrainy, nazywając odsunięcie od władzy w Kijowie promoskiewskiego prezydenta zamachem dokonanym przez siły neonazistowskie - pisze Reuters.
Agencja przypomina o poważnych problemach niezależnej telewizji Dożd, która w materiałach na temat 70. rocznicy przełamania trwającej niemal 900 dni blokady Leningradu opublikowała sondaż, w którym pytano, czy nie należało raczej oddać miasta hitlerowcom, by ocalić ludzi.
W ogniu krytyki znalazł się także znany pisarz i dziennikarz Wiktor Szenderowicz za komentarz do igrzysk olimpijskich w Soczi, w którym, zdaniem deputowanych z prokremlowskiej partii Jedna Rosja, porównał Federację Rosyjską do nazistowskich Niemiec, a prezydenta Putina do Hitlera.
O coraz większym wzbudzaniu wśród Rosjan poradzieckich resentymentów świadczą też ostatnie decyzje władz Moskwy. Po raz pierwszy, od 1991 roku, pierwszomajowy pochód przeszedł przez Plac Czerwony.

PAP/asop

REKLAMA

Zobacz galerię:Dzień na zdjęciach>>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej