MSW Ukrainy: w walkach w Słowiańsku zabito 30 separatystów
Arsen Awakow oświadczył, że po stronie sił MSW i armii Ukrainy, które uczestniczą w operacji, czterech żołnierzy zostało zabitych, zaś 20 odniosło rany.
2014-05-06, 12:05
Posłuchaj
Na ponad 30 osób ocenił we wtorek ofiary śmiertelne wśród prorosyjskich separatystów zajmujących Słowiańsk na wschodniej Ukrainie minister spraw wewnętrznych tego kraju Arsen Awakow, który podsumował wyniki walk, prowadzonych w tym mieście w poniedziałek.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
- Według naszych ocen po stronie terrorystów zabito ponad 30 osób. Rannych są dziesiątki - napisał na swoim profilu na Facebooku.
Akcja antyterrorystyczna na Ukrainie. Krwawy bilans walk w Słowiańsku [relacja] >>>
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
Doradca Arsena Awakowa Stanisław Reczynski przekonuje, że po stronie bojowników walczą profesjonaliści, w tym Rosjanie i Czeczeni.
Jak przypomniał, gdy w Groznym w latach '90 było 400 bojowników, czyli o wiele mniej niż w Słowiańsku i okolicach, rosyjska armia przy zaangażowania dużych sił zdobywała miasto kilka miesięcy, choć nie bała się atakować dzielnic mieszkalnych. - Sytuacja jest trudna - podsumował Stanisław Reczynski.
Tymczasem doniecka Administracja Obwodowa twierdzi, że separatyści masowo grożą kierownictwu miast rejonowych. Zmuszają szefów miejscowych rad do napisania podań o zwolnienie. W niektórych miejscowościach przechodzą oni na stronę prorosyjskich bojowników. W ten sposób zwolennicy "Republiki Donieckiej" przygotowują się do niezgodnego z ukraińskim prawem referendum o niepodległości wschodnich obwodów.
"Nie strzelamy do cywilów"
W poniedziałek Awakow wyjaśniał dziennikarzom, że żołnierze nie wkraczają do dzielnic mieszkalnych. - Ukraińscy wojskowi nie mogą strzelać do cywilów. Jest to ograniczenie, z którego chętnie korzysta przeciwnik, ukrywający się i strzelający zza pleców ludzi. Nie możemy ot tak, po prostu, zaatakować tego terenu zmasowanym ogniem, bo znajdują się tam domy - podkreślił minister spraw wewnętrznych.
REKLAMA
Szef MSW mówił też o okolicznościach zabicia ukraińskich wojskowych. - W godzinach porannych oddział antyterrorystów trafił na zasadzkę przygotowaną przez bojowników. Używają oni ciężkiej broni, strzelają z dużego kalibru, mają granatniki i inny sprzęt - oświadczył.
W ocenie Awakowa na dojazdach do Słowiańska przeciwko siłom rządowym walczyło ok. 800 separatystów.
PAP, IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA