Wydałeś więcej niż zarobiłeś? Zapłacisz karny podatek

Posłuchaj

W Polsce nadal obowiązuje prawo, które zmusza do udowadniania niewinności podatkowej - mówi mec. Ireneusz Krawczyk z kancelarii Ożóg i Wspólnicy. /Krzysztof Rzyman, PR24/

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Karną stawkę podatku w wysokości 75 proc. w praktyce najczęściej płacą ci, którzy nie umieją udokumentować dochodów, podkreśla mec. Ireneusz Krawczyk z kancelarii Ożóg i Wspólnicy. I wskazuje, że wcale nie chodzi o osoby, które cokolwiek ukrywają. - Te postępowania często dotyczą wyjaśnienia skąd pochodzi majątek gromadzony nawet przez 40 lat - podkreśla. A przecież, podkreśla,  przez ten okres mieliśmy kilka systemów podatkowych.

- W efekcie bardzo często karny podatek wymierzany jest nie od nieujawnionych dochodów, a od braku dokumentacji,  wyjaśnia gość Polskiego Radia 24, który prowadzi tego typu postępowania.

75 proc.  podatku np. od dywanu

Problemy mogą mieć osoby, które kilkadziesiąt lat temu zajmowały się np. handlem. Od zarobionych pieniędzy nie pobierano wówczas podatku dochodowego. Kto woził za granicę np. dywany i wracał z gotówką, zapewne nie ma na to odpowiednich dokumentów.

Trzeba udowodnić niewinność

I gdyby dziś zgłosił się urzędnik skarbówki trudno byłoby wykazać pochodzenie majątku. - W zasadzie aktywność dowodowa jest przerzucana na podatników, którzy muszą pokazać jak te operacje gospodarcze przebiegały - tłumaczy ekspert.

Fiskus idzie na łatwiznę: idzie śladem wydawanych pieniędzy

Urzędnicy skarbówki posługują się pewnym uproszczeniem. Zamiast wskazywać źródła nieujawnionych dochodów, wolą szukać podatników, którzy wydają więcej pieniędzy, niż wynikałoby to z ich aktualnych zarobków. - Aparat skarbowy bardzo często idzie na skróty, albo na łatwiznę - ocenia mec. Ireneusz Krawczyk.

Dla podatników jest to szczególnie dotkliwe, bo karny podatek w wysokości 75 proc. płaci się tylko w przypadku źródeł nieujawnionych. Gdyby wiadome było pochodzenie pieniędzy, wtedy obowiązuje normalna skala podatkowa.

Karny podatek pod lupą TK

Przepisy wprowadzające podwyższoną stawkę podatku już raz zostały zakwestionowane. W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował ustawę, która obowiązywała do 2006 roku. Na podstawie tego wyroku część osób odzyskała już bezprawnie pobrany podatek. Niewykluczone, że za kilka lat sędziowie tak samo ocenią obecnie funkcjonujące przepisy.

Krzysztof Rzyman, jk