W nadziei na lepszy los

Posłuchaj

Robert Krzysztoń: „W Polsce, w ciągu 10 lat z ponad 2 tysięcy wietnamskich wniosków o status uchodźcy pomyślnie zrealizowano trzy”

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Uchodźcy. ONZ alarmuje, że liczba osób, które uciekają ze swojego kraju przed prześladowaniami lub konfliktami zbrojnymi, przekroczyła 50 milionów i dalej rośnie.

Status uchodźcy

Uchodźcy potrzebują pomocy ze strony państwa, w którym szukają schronienia. Nie zawsze jednak mogą liczyć na wsparcie, które, zgodnie z prawem, im się należy. Również w Polsce, z kilku tysięcy osób ubiegających się o status uchodźcy, jedynie kilkaset go otrzymuje.

– Trzeba pamiętać, że uchodzą ludzie bardzo wartościowi. Dlatego ta polityka, którą Polska prowadzi jest nie tylko podła, lecz także bardzo głupia. W dobie kryzysu demograficznego odsyłamy ludzi, którzy sprawdzili się w bardzo trudnych warunkach i byliby świetnymi członkami naszego społeczeństwa – powiedział w PR24 Robert Krzysztoń, działacz na rzecz praw człowieka.

Czego potrzeba uchodźcom?

Dla uchodźcy kluczową kwestią jest integracja ze społeczeństwem kraju, w którym zamieszkuje. Podstawą jest znajomość języka, ponieważ umożliwia zdobycie choćby najprostszego zatrudnienia. Istotne jest również podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Na rzecz poprawy sytuacji uchodźców w Polsce działa Polska Akcja Humanitarna.

– Dużym problemem dla nas jest to, że mając doświadczenie i pomysły na ułatwianie uchodźcom samodzielnego funkcjonowania, nie mamy dostępu do środków finansowych. Dlatego organizujemy zbiórkę publiczną na działania edukacyjne dla dzieci uchodźców. Poza tym zapraszamy osoby, które chciałyby być wolontariuszami i, na przykład, uczyć języka polskiego – podkreślała Agnieszka Kunicka z PAH.

Warunki w ośrodkach dla uchodźców

Część uchodźców przebywa w specjalnych ośrodkach, w których mają zapewnione mieszkanie i wyżywienie. Jednak warunki, które panują w polskich obozach dla uchodźców, są bardzo słabe. Osoby odpowiedzialne za pomoc uchodźcom tłumaczą, że taki stan rzeczy wynika z braku funduszy.

– Potrzebna jest wola polityczna. Jeśli jej nie ma, to nic się nie da zrobić. Urzędnicy wiedzą, że jeśli będą utrudniali uchodźcom uzyskanie azylu, tym lepiej będą na nich patrzeć przełożeni. Bez zmiany mentalności władz nic się nie zmieni – podkreślał Mirosław Chojecki, honorowy prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa.

Anna Mikołajewska