Al-Kaida znów chce zaatakować Amerykę? USA biją na alarm
Zaostrzenie środków bezpieczeństwa na lotniskach, z których startują samoloty udające się do Stanów Zjednoczonych. To reakcja na ostrzeżenia Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA przed możliwym atakiem terrorystycznym.
2014-07-03, 18:34
Posłuchaj
Zachodzą obawy, że członkowie Al-Kaidy planują atak samobójczy w powietrzu. Według ostatnich informacji, do jakich dotarli Amerykanie, terroryści doskonalą bomby do ataków na samoloty. Najnowsze środki wybuchowe mają być trudniejsze do wykrycia. Wzmożone kontrole mają być wprowadzone w najbliższych dniach na wybranych lotniskach Europy i Bliskiego Wschodu.
Departament Bezpieczeństwa podkreśla, że działanie to obejmuje loty tylko do USA. Wiadomo, że przede wszystkim będą sprawdzane buty pasażerów i sprzęt elektroniczny.
W 2010 roku Al-Kaida Półwyspu Arabskiego próbowała już wysadzić samoloty lecące znad Zatoki Perskiej do Ameryki. Wówczas jedną z bomb wykryto dopiero w Anglii podczas międzylądowania na lotnisku East Midlands koło Nottingham. Była ona ukryta w drukarce komputerowej. Komendant Richard Walton ze Scotland Yardu wyjaśniał BBC: "To jest bardzo zmyślna bomba. Wygląda jak normalna drukarka. Ale technologia, projekt i wykonanie tego urządzenia są bardzo zaawansowane".
Ta konstrukcja była dziełem największego specjalisty Al-Kaidy, Ibrahima Al-Asiri, który - według informacji amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu - pracuje teraz nad konstrukcją bomb bez elementów metalowych i nad nowymi materiałami wybuchowymi, nie pozostawiającymi wykrywalnych śladów chemicznych.
REKLAMA
REKLAMA