Hodowle raków w Polsce coraz popularniejsze. Zyski spore, ale trzeba poczekać

Coraz więcej osób w Polsce jest zainteresowanych uruchomieniem profesjonalnej hodowli raków; w całym kraju takich hodowli jest obecnie kilkanaście. Naukowcy i praktycy pracują nad odtworzeniem populacji rodzimych gatunków raków: szlachetnego i błotnego.

2014-07-18, 09:12

Hodowle raków w Polsce coraz popularniejsze. Zyski spore, ale trzeba poczekać
Raki. Foto: Glow Images/East News

Rozpoczęcie hodowli nie jest zbyt kosztowne i może przynieść spore zyski. Jednak pojawiają się one dopiero po kilku latach. Produkowane w Polsce raki wciąż częściej trafiają na stoły w Europie Zachodniej i USA niż w kraju.
Jak powiedział dr Wojciech Andrzejewski z Zakładu Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, hodowlę raków można rozpocząć w gospodarstwach rybackich, gdzie raki mogą być gatunkiem dodatkowym.
- Hodowle raków w Polsce są nieliczne, można powiedzieć, że one "raczkują". Ich mała liczba wynika m.in. z odroczenia profitów ekonomicznych - raki handlowe poławia się dopiero po czterech latach. Najważniejszym czynnikiem determinującym hodowlę jest jakość wody. Raki szlachetne preferują I klasę, natomiast raki błotne są bardziej tolerancyjne, występują również w II klasie jakości wody" - powiedział.
Populacja raków trudna do oszacowania
Populacja rodzimych gatunków raków w Polsce jest trudna do oszacowania. Jak powiedział Wojciech Andrzejewski, ośrodki naukowe prowadzą inwentaryzację stanowisk raków w kraju.
- Największym zagrożeniem dla raków rodzimych jest inwazyjny rak pręgowaty. Zasięg jego występowania obejmuje 75 proc. powierzchni wód w Polsce. Jest on odpowiedzialny za wprowadzenie choroby dżumy raczej, na którą nie są odporne raki rodzime - powiedział.
Coraz większe zainteresowanie restauracji
W ocenie Ryszarda Jarońskiego, rakami zainteresowanych jest coraz więcej polskich lokali gastronomicznych, ale szefowie kuchni często nie mają dostatecznej wiedzy odnośnie ich przygotowywania. Jaroński wskazał też na niewielką świadomość wśród polskich konsumentów, oraz problem z zapewnieniem stałych dostaw raków do restauracji.
Choć skorupiaki potocznie kojarzą się z niewielkimi ilościami mięsa ze szczypiec i odwłoków, raki w kuchni wykorzystywane są w całości - z ich pancerzy przygotowuje się np. cenione w gastronomii masło rakowe.
Tradycja hodowli raków
W latach 30. XX wieku, Polska eksportowała ok. 600 ton raków; nasze raki były cenione w Berlinie i Paryżu. Zanieczyszczenie środowiska, dżuma racza i sprowadzenie do Europy raków z Ameryki Północnej spowodowały, że populacja gatunków rodzimych została bardzo ograniczona.
Zarówno rak szlachetny jak i rak błotny są pod ochroną, oba gatunki znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt.

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej