Jak napisać dobre CV? Przede wszystkim nie popełniaj podstawowych błędów
Do pracodawców trafiają CV opatrzone uroczym zdjęciem z wakacji. Kandydaci rozpisują się o swoim upodobaniu do piwa i wypisują brednie na temat swoich umiejętności i wcześniejszego doświadczenia.
2014-07-25, 18:32
Posłuchaj
Wakacje to okres, w którym niezbyt chętnie myślimy o pracy, a jednak jak się okazuje jest to całkiem dobry czas na poszukiwanie pracy. No i może być to działanie skuteczne jeśli nie popełnimy podstawowych błędów na przykład w CV.
Jak zniechęcić do siebie przyszłego pracodawcę?
Bardzo często zdarza się, że kandydaci przysyłają CV, które zawierają podstawowe błędy dyskwalifikujące ich kandydaturę już na początku procesu rekrutacji. – Jednym z najczęstszych błędów jest mało profesjonalne zdjęcie. Kandydaci załączają zdjęcia z wakacji. Tym czasem na CV powinien się znaleźć profesjonalny, legitymacyjny wizerunek kandydata – wyjaśnia Magdalena Kowalska z Work Service.
Rozmówczyni wiąże ten fakt, z zacieraniem się granicy po między tym co prywatne, a tym co profesjonalne.
Picie piwa to nie hobby
Zwyczajowo na końcu życiorysu umieszczamy nasze zainteresowania. - Taką informację warto umieścić już po podaniu wszystkich formalnych wiadomości. Natomiast warto pamiętać, że osoba przeprowadzająca rekrutację nie jest zainteresowana naszym życiem prywatnym i na przykład fakt, że lubimy piwo lub inne kontrowersyjne sposoby spędzania wolnego czasu umieszczone w życiorysie raczej działają na naszą niekorzyść – zauważa specjalistka.
Forma też jest ważna
- Bardzo często zdarza się, że otrzymujemy aplikacje pisane bardzo potocznym językiem. Jest prosty sposób by takie wpadki wyeliminować. Warto swoje CV przed wysłaniem pokazać jakiejś doświadczonej osobie – radzi rozmówczyni.
Zdecydowanie chcemy robić wrażenie profesjonalistów.
Kłamstwo ma krótkie nogi
W CV pod żadnym pozorem nie powinny znaleźć się informacje niezgodne z prawdą. - W naszym życiorysie nie może być kłamstw, bo to zawsze wyjdzie na jaw. A takie "naciąganie faktów" niestety często ma miejsce. Łatwo to można zweryfikować nawet przed rozmową kwalifikacyjną. Chociażby sprawdzając profesjonalny profil kandydata na takich portalach społecznościowych jak GoldenLine czy Linkedin – zauważa Magdalena Kowalska.
Jeszcze łatwiej jest złapać kandydata na kłamstwie podczas rozmowy rekrutacyjnej, dając mu na przykład do napisania tekst w języku, którego znajomość deklaruje.
Złożenie źle przygotowanego, bądź przekłamanego cv do agencji rekrutacyjnej czy bezpośrednio do potencjalnego pracodawcy, to tylko strata czasu, a jednocześnie zamknięcie sobie drogi ewentualnego powrotu, kiedy w przyszłości zwolni się interesujące nas miejsce pracy. To tak jakbyśmy sami sobie wystawiali wilczy bilet…
Halina Lichocka, abo