Finansowanie start-upów. Najważniejszy jest pomysł, zespół i model biznesowy
Moda na zakładanie firmy trwa. Posiadanie własnego start-upu przez młode osoby to już nie tylko alternatywa dla nużącej pracy w korporacji, ale często styl życia.
2014-08-03, 09:45
Posłuchaj
Kiedy już wpadniemy na odpowiedni pomysł, należy od słów przejść do czynów. Początki bywają jednak trudne. Według statystyk przeżywa tylko 1 z 10 start-upów. Warto podjąć ryzyko, bo to właśnie start-upami w początkowej fazie swego istnienia były Facebook czy Google.
Czym są start-upy?
- Jest to młoda, dynamicznie rozwijająca się firma, która cały czas jest otwarta na szukanie swojego modelu biznesowego – wyjaśnia Radosław Czyrko, prezes zarządu Xevin Lab. - Takich firm w Polsce przybywa. Można mówić o pewnej modzie, bo młodzi ludzie coraz częściej wybierają pracę na własny rachunek – dodaje.
Liczy się dobry pomysł
- Najważniejsze jest odnalezienie swojego pomysłu na tę firmę. Młodzi przedsiębiorcy śledzą wzorce z Zachodu. Pomocny jest oczywiście Internet. Powstająca nowa gałąź biznesu na Zachodzie jest szybko podpatrywana przez polskich przedsiębiorców – wyjaśnia Czyrko. - Mamy duże doświadczenie inżynierskie. Uczelnie polskie mogą się pochwalić wykształceniem inżynierów programistów, którzy są znani na świecie. To jest dobra baza do tego, żeby tworzyć start-upy technologiczne, gdzie ta wiedza techniczna jest potrzebna – dodaje.
Finansowanie start-upów
- Finansowanie takiego przedsięwzięcia jest kolejnym krokiem. W Polsce przybywa sposobów zdobycia pieniędzy na swój start-up. Powstają fundusze, od kilku lat również ze wsparciem unijnym. Najnowsze programy wsparcia dla start-upów są konstruowane przez Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka z pomocą prywatnego biznesu. Przedsiębiorcy, inwestując swoje środki prywatne, wybierają projekty, które mają szansę na sukces nie tylko w Polsce, ale i na świecie – mówi ekspert.
REKLAMA
Jak informuje Czyrko, powstało kilkadziesiąt Inkubatorów Przedsiębiorczości z dofinansowaniem unijnym, które inwestują do 200 tys. euro w pomysł jako pomoc de minimis. - Są to środki, które razem z pieniędzmi partnera prywatnego, mogą zostać przeznaczone na rozwój takiej formy – wyjaśnia.
Żeby starać się o dofinansowanie, trzeba oczywiście mieć pomysł i zbudować zespół, bo jak przekonuje ekspert, największym skarbem w firmie są ludzie. Czyrko radzi początkującym przedsiębiorcom nie liczyć tylko i wyłącznie na środki unijne, ale skupić się na własnym modelu biznesowym.
Ważny jest zatem cel i wizja, którą chcemy realizować. To właśnie umiejętność realizacji własnych planów i skuteczność jest jedną z podstawowych cech dobrego przedsiębiorcy. Start-up to firma, która musi być dobrze zarządzana, a pomysł to początek drogi.
Justyna Golonko, awi
REKLAMA
REKLAMA