Klasa polityczna bez klasy?

Politycy to grupa zawodowa ciesząca się najmniejszym zaufaniem społecznym. Dlaczego nie ufamy ludziom, którym sami daliśmy władzę? Według sondażu Instytutu GFK na świecie politykom ufa 31 proc. respondentów, a w Polsce jedynie 16 proc.

2014-08-11, 14:42

Klasa polityczna bez klasy?
. Foto: flickr/Eric Spiegel

Posłuchaj

11.08.14 Jerzy Głuszyński „Do polityki często trafiają osoby, które nie potrafią robić nic innego, więc taki rodzaj kariery jest dla nich najłatwiejszy (...)”
+
Dodaj do playlisty

Z kolei zaufanie do strażaków deklaruje 90 proc. Europejczyków i aż 94 proc. Polaków. Dlaczego przedstawiciele tej profesji cieszą się tak dużym poważaniem w wielu krajach?

– Myślę, że na tę opinię wpływają przede wszystkim Ochotnicze Straże Pożarne. To ludzie, którzy w naszym interesie ryzykują swoim życiem i zdrowiem. Reagują wtedy, kiedy są najbardziej potrzebni. Poza tym organizują festyny, istnieje pewien ceremoniał, tradycja strażacka. Dlatego spełnione są wszystkie warunki, dzięki którym o strażakach możemy mówić niemal wyłącznie dobrze – powiedział w PR24 Jerzy Głuszyński, socjolog.

Błędy w edukacji

O ile duże zaufanie, jakim cieszą się strażacy, nie powinno być zaskoczeniem, o tyle niechęć do klasy politycznej może budzić niepokój. Nie ma drugiej profesji, której przedstawiciele mieliby tak duży wpływ na życie wszystkich obywateli. Jednak polityką rzadko zajmują się osoby, które swoją wiedzą i umiejętnościami zasłużyły na powierzenie im tak ogromnej odpowiedzialności.

– Nie dysponujemy systemem społecznym otwartym na selekcjonowanie ludzi o szczególnych predyspozycjach i budowanie w nich pewnej pozytywnej motywacji do działania publicznego. System edukacji robi tu wyjątkowo mało i nie docenia tego problemu – podkreślał Gość PR24.

REKLAMA

Źle wybieramy?

Na listach wyborczych w Polsce wielokrotnie figurowały nazwiska osób, których zachowanie budziło poważne wątpliwości natury etycznej, moralnej, a nawet prawnej. Co więcej, tacy kandydaci często zdobywali o wiele więcej głosów, niż ich konkurenci.

– Właściwie ci politycy wcale nie odróżniają się bardzo od całej reszty. Są w miarę dobrą emanacją społeczeństwa, w którym funkcjonują. Więc jest oczywiste, cze mamy takich polityków na jakich sami zasługujemy. Sami sprawiamy, że oni są w tych rolach. W tym sensie, system demokratyczny działa. Natomiast te mechanizmy nie przynoszą takich efektów, jak byśmy chcieli – stwierdził Jerzy Głuszyński.

AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej