Wioślarstwo: polskie osady ze srebrnym i brązowym medalem mistrzostw świata

Dwa medale 44. mistrzostw świata zdobyli w Amsterdamie polscy wioślarze. Srebrny w dwójce podwójnej wywalczyły Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj (LOTTO Bydgostia), a brązowy męska ósemka.

2014-08-31, 14:10

Wioślarstwo: polskie osady ze srebrnym i brązowym medalem mistrzostw świata
Wioślarstwo. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Wikipedia/MykReeve

Posłuchaj

Srebrny medal bardzo ucieszył Magdalenę Fularczyk-Ostrowską (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Osada ta startowała w składzie: Mikołaj Burda (LOTTO Bydgostia), Zbigniew Schodowski (AZS AWF Gorzów Wlkp.), Marcin Brzeziński (WTW Warszawa), Mateusz Wilangowski (Wisła Grudziądz), Robert Fuchs (AZS UMK Energa Toruń), Michał Szpakowski, Krystian Aranowski, Piotr Juszczak i sternik Daniel Trojanowski (wszyscy Zawisza Bydgoszcz) - 5.26,90.
Tytuł obronili Brytyjczycy - 5.24,11, którzy wyprzedzili Niemców - 5.24,77.
- Marzyłem o dwóch medalach i mamy dwa. Kolory mogłyby być inne, ale... Zawsze chciałoby się, aby były lepsze. Jednak jestem szczęśliwy z tego dorobku. Co do oceny startu pozostałych czterech osad przyjdzie czas po dokładnej analizie - powiedział dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Bogdan Gryczuk.
Podkreślił, że medal ósemki mężczyzn jest pierwszym w historii tej imprezy. Biało-czerwoni bywali już blisko podium, ale nigdy nie zdołali na nim stanąć. Rok temu w południowokoreańskim Chungju zajęli czwarte miejsce. Brąz zdobyli wówczas Amerykanie.
Twórcą sukcesów ósemki (w dorobku mają m.in. złote medale mistrzostw Europy) jest Wojciech Jankowski, który pracował na nie przez wiele lat, począwszy od 1999 roku, kiedy to po złoto mistrzostw świata sięgnęli juniorzy. W tym roku wspomagał go Jerzy Broniec, olimpijczyk z Meksyku 1968, Monachium 1972 i Montrealu 1976, wicemistrz globu z 1970 roku w dwójce bez sternika.
W niedzielnym finale A dwójek podwójnych zwyciężyły Nowozelandki, a na trzeciej pozycji finiszowały Australijki.
- Do występu podeszłyśmy z pokorą i dystansem. Nie stresowałyśmy się. Przygotowania do sezonu przebiegały prawie idealnie. Najważniejsze, że bez kontuzji. Czasami były kryzysy, ale wynikały one ze zmęczenia - powiedziała Fularczyk-Kozłowska
Po starcie na czele znajdowały się Australijki i Litwinki. Po 500 m podopieczne Marcina Witkowskiego płynęły na trzeciej pozycji. W połowie dystansu były już drugie i utrzymały to miejsce do mety, uzyskując czas 6.39,36. Świetnym finiszem popisała się osada Nowej Zelandii, która dystans 2000 m pokonała w 6.38,04. Na ostatnich metrach osłabły Litwinki, wyprzedzone przez Australijki - 6.41,71.
- Dokładnie taki scenariusz przewidział nasz trener. Litwinki musiały podjąć ryzyko walki o podium. Australijki miały się "wypalić", a nam nie wolno było się podpalać i stresować, nawet tym, jeśli rywalki byłyby o długość łodzi przed nami. Znałyśmy też swoją wartość i od półmetka wiedziałyśmy, że mamy medal - zrelacjonowała Fularczyk-Kozłowska.
W ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Korei Południowej wywalczyła brązowy medal z koleżanką klubową Madaj, Joanną Leszczyńską i Sylwią Lewandowską (obie WTW Warszawa). W Amsterdamie zawodniczki WTW wraz z Marią Springwald (AZS AWF Kraków) i Agnieszką Kobus (AZS AWF Warszawa) startowały w czwórce podwójnej. W sobotnim finale B zajęły drugie miejsce (generalnie ósme).
W igrzyskach olimpijskich w Londynie (2012) dwójka podwójna była trzecia. Wówczas Fularczyk wiosłowała z Julią Michalską, która po wyjściu za mąż za Michała Płotkowiaka, 13 lipca ubiegłego roku urodziła córkę - Zofię.
- Abym siedziała w łodzi z Natalią Madaj to pomysł trenera Witkowskiego. Chociaż mam jak najmilsze wspomnienia z czwórki, to jednak lepiej czuję się w dwójce. Od tej konkurencji zaczęła się moja przygoda - wspomniała pochodząca z Wąbrzeźna Fularczyk-Kozłowska.
Jak podkreśliła, to był wspaniały sezon, bo doszły jeszcze złote medale mistrzostw Europy i Polski. A teraz?
- Wracam z mężem do kraju, krótkie świętowanie w Bydgoszczy i na wakacje. Gdzie? Na Mazury. Jak ryba, bez wody nie żyję. Z przyjaciółmi będę żeglowała na wszelakich jeziorach. Łódka ma być spora, chyba z dziewięć metrów długości - dodała.
W historii mistrzostw świata Polacy zdobyli 40 medali - 10 złotych, 15 srebrnych i 15 brązowych. Ten piętnasty brąz i czterdzieste trofeum wywalczyła w niedzielę na koniec regat męska ósemka. W ostatnich mistrzostwach w Korei Południowej na podium stanęła tylko wspomniana czwórka podwójna kobiet. Za rok gospodarzem 45. MŚ będzie Francja, a miejscem rywalizacji jezioro d'Aiguebelette.

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej