Diamentowa Liga: Piotr Małachowski zadedykował wygraną matce

Piotr Małachowski (WKS Śląsk Wrocław), jako jedyny polski lekkoatleta po raz drugi w historii (poprzednio w 2010 roku) wygrał rywalizację cyklu Diamentowej Ligi w rzucie dyskiem. Trofeum zadedykował matce na jej 60. urodziny.

2014-09-06, 10:11

Diamentowa Liga: Piotr Małachowski zadedykował wygraną matce
Piotr Małachowski. Foto: Wikipedia/Sławek

Posłuchaj

Małachowski przyznał, że bardzo zależało mu na triumfie, gdyż w ten sposób chciał uczcić urodziny swojej mamy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W ostatnim w tym roku "diamentowym mityngu" na Stadionie Króla Baudoina I w Brukseli w konkursie dyskoboli triumfował Niemiec Robert Harting - 67,57, który nieznacznie wyprzedził Małachowskiego - 67,35. Trzeci był Estończyk Gerd Kanter - 65,81, a czwarty brązowy medalista niedawnych mistrzostw Europy z Zurychu Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki) - 65,58.
- Była nerwówka i stres do końca konkursu. Mogłem nie odnieść tego sukcesu, jeśli byłbym na miejscu niższym aniżeli drugie, przy zwycięstwie Niemca. Warunki rywalizacji były bardzo dobre, a poziom wyrównany. Każdy z rywali mógł wygrać - powiedział pochodzący z Bieżunia w powiecie żuromińskim zawodnik.
Srebrny medalista olimpijski (Pekin 2008) i mistrzostw świata (Berlin 2009, Moskwa 2013) zajął drugą lokatę, która dała mu diamentowe trofeum.
- Dedykuję je matce Ewie na 60. urodziny, które właśnie w piątek obchodzi. To dla niej ten prezent. Dostanie go w sobotę, a jak się ogarnę, to jeszcze będzie tort - dodał mieszkający w Warszawie 31-letni dyskobol, który w końcowej klasyfikacji Diamentowej Ligi wyprzedził Hartinga i Kantera.
Małachowski zakończył tegoroczną rywalizację z trzema zwycięstwami i czterema drugimi miejscami. Przed startem w Brukseli miał sześć punktów przewagi nad drugim Hartingiem. W finałowych zawodach w Belgii, w porównaniu do pozostałych, trzej najlepsi zawodnicy mogli liczyć na podwójną zdobycz punktową. Niemiec miał zatem jeszcze szanse na wyprzedzenie Polaka, ale ten nie dał sobie odebrać zwycięstwa w cyklu.
Karierę lekkoatletyczną zaczynał w szkolnych zawodach w Ciechanowie. Startując w rzucie dyskiem osiągnął wynik 31 metrów. Dzięki staraniom nauczyciela trafił do trenera Witolda Suskiego, który podczas imprezy sędziował konkurs. Do dziś jest jego szkoleniowcem.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej