Siły NATO na Ukrainie

Około 200 żołnierzy USA oraz 1100 żołnierzy m.in. Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Kanady, Niemiec, Norwegii, Polski i Hiszpanii. Na poligonie Jaworów koło Lwowa zaczynają się manewry wojskowe sił NATO. Zgodnie z tegorocznym planem współpracy międzynarodowej Ministerstwa Obrony Narodowej od 13 września uczestniczy w nich również pluton polskich żołnierzy z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.

2014-09-13, 19:33

Siły NATO na Ukrainie
. Foto: flickr/Archangel12

Posłuchaj

13.09.14 Juliusz Sabak: „Miejsce i czas manewrów nie są oczywiście przypadkowe. Miały się one odbyć dopiero za kilka miesięcy, ale ze względu na sytuację na Ukrainie zostały przyspieszone (…)”.
+
Dodaj do playlisty

W ramach akcji weźmie on udział m.in. w ćwiczeniach na stanowisku dowódczym, patrolowaniu oraz radzeniu sobie z przydrożnymi ładunkami wybuchowymi. Manewry mają za zadanie promować regionalną stabilność i bezpieczeństwo, wzmocnić partnerstwo i zaufanie, przy zwiększaniu zdolności do współpracy sił lądowych Ukrainy, NATO i narodów partnerskich.

Standardowe działania

Manewry sił NATO, które odbywają się na Ukrainie, nie są niczym nadzwyczajnym, gdyż takie działania mają formę cykliczną. Odbywają się po to, by państwa należące do Sojuszu, lub do tego pretendujące, w razie konieczności jak najlepiej poradziły sobie w obliczu działań wojennych.

– Są to manewry, które odbywają się co pewien czas w ramach Partnerstwa dla Pokoju, czyli programu mającego łączyć kraje zrzeszone w strukturach NATO, jak i państwa chcące do niego dołączyć. Przede wszystkim ćwiczone są działania takie jak ochrona konwoju, ewakuacja rannych, czy wykrywanie i niszczenie min. Takie działania, pod różnymi kryptonimami, odbywają się od końca lat 90-tych, czyli od momentu, gdy NATO otworzyło się bardziej na wschodnią część Europy – powiedział na antenie PR24 Juliusz Sabak z portalu Defence24.pl.

Podejrzenia Rosji

To, że manewry sił NATO odbywają się na Ukrainie, a także to, że wiodącą rolę będą w nich odgrywały wojska amerykańskie budzi spore podejrzenia państwa rosyjskiego, które widzi w tych działaniach zagrożenie dla obecnej sytuacji na ukraińskim froncie.

– Oczywiście, że Rosja jest w stanie wykorzystać tą sytuacje propagandowo. Jej punkt widzenia od dłuższego czasu jest odpowiednio kształtowany i nie ważne jakie wojska brałyby udział w takich manewrach, to Rosjanie i tak zawsze będą mieli swoje podejrzenia. Jednak siły NATO są na tyle małe, a ćwiczenia odbywają się daleko od wschodnich terytoriów Ukrainy, na których trwa wojna z separatystami, że trudno połączyć manewry z teoretyczną chęcią zaangażowania się NATO w ukraiński konflikt – podkreślił rozmówca PR24.

PR24/Damian Bielecki

Polecane

Wróć do strony głównej