Unia Europejska pod polską banderą
Donald Tusk przewodniczącym Rady Europejskiej, Elżbieta Bieńkowska komisarzem ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Kolejni polscy politycy objęli ważne stanowiska w unijnych strukturach. Miejmy nadzieję, że dzięki temu w Brukseli przeważy środkowoeuropejska perspektywa.
2014-09-14, 17:53
Posłuchaj
Sprawy związane z przyszłością Unii Europejskiej i rolą Polski na europejskiej arenie zostaną poruszone na I Ogólnopolskim Kongresie Europeistyki, który rozpocznie się już w przyszłym tygodniu. Politolodzy, europeiści i socjologowie podsumują polską dekadę w UE i zastanowią się jak ostatnie zmiany kadrowe w UE wpłyną na jej kondycję w przyszłości.
Polska dekada
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej było momentem przełomowym w dziejach naszego państwa. Pojawiło się wiele nowych, wcześniej niedostępnych możliwości, z których w znaczący sposób zaczęli korzystać Polacy. Wzrosła również rola samego państwa polskiego, które dzięki temu zaczęło odgrywać bardziej znaczącą rolę.
- Sądzę, że ostatnie 10 lat Polski w Unii Europejskiej należy ocenić pozytywnie. Otworzyło się wiele perspektyw, zarówno dla naszego państwa, jako odrębnej całości, jak i dla poszczególnych obywateli. Dzięki przystąpieniu do unijnych struktur nasz kraj ma prawo głosu w najpotężniejszej organizacji międzynarodowej pod kątem gospodarczym. Możliwość swobodnego przekraczania granic, podejmowania legalnej pracy w państwach Unii Europejskiej są to rzeczy, o których Polacy przed 2004 rokiem mogli tylko pomarzyć – przyznał na antenie PR24 Paweł Stawarz, sekretarz Ogólnopolskiego Kongresu Europeistyki.
Polski prezydent Unii
Kluczową sprawą dla naszego państwa będzie jego przyszłość po niedawnych wyborach w unijnych strukturach. Wielu ekspertów zastanawia się nad tym, czy wzrośnie znaczenie Polski po tym, jak Donald Tusk został mianowany na przewodniczącego Rady Europejskiej.
- Stanowisko to jest w głównej mierze urzędem reprezentacyjnym. Donald Tusk, jako przewodniczący Rady Europejskiej, będzie pełnił funkcję nieformalnego prezydenta Unii, który będzie reprezentował ją na zewnątrz. Do jego głównych obowiązków będzie należało przygotowywanie wszelkich spotkań Rady Europejskiej. Nie będzie posiadał on typowej władzy ministra lub prezydenta. Jednak będzie miał wiele do powiedzenia w kwestii spraw i tematów poruszanych przez Unię – podkreślił rozmówca PR24.
PR24/Damian Bielecki