Bundesliga: prestiżowe derby Zagłębia Ruhry
Derby Zagłębia Ruhry pomiędzy Schalke 04 Gelsenkirchen a Borussią Dortmund zawsze wywołują w tym regionie Niemiec ogromne emocje i mobilizację służb porządkowych. W sobotę w 6. kolejce piłkarskiej ekstraklasy spotkają się zespoły, które źle rozpoczęły sezon.
2014-09-26, 15:28
Borussia Dortmund marzyła o innym otwarciu rozgrywek niż dwie porażki i remis w pierwszych pięciu meczach. Zgromadziła siedem punktów i zajmuje dopiero ósme miejsce ze stratą czterech "oczek" do prowadzącego w tabeli Bayernu Monachium.
Jeszcze gorzej wiedzie się Schalke, które ma tylko pięć punktów, a ponadto nie liczy się już w rywalizacji o Puchar Niemiec - w pierwszej rundzie zespół z Gelsenkirchen uległ trzecioligowemu Dynamo Drezno.
Ostatnio Schalke zagrało jednak dwa dobre mecze. We wtorek przekonująco poradziło sobie na wyjeździe z Werderem Brema (3:0), a przed tygodniem zdołało wywalczyć remis w Londynie przeciwko Chelsea w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Z kolei BVB pokonała w Dortmundzie Arsenal, by cztery dni później ulec znacznie niżej notowanemu Mainz w Bundeslidze.
REKLAMA
Prestiżowe derby, które zaplanowano na godzinę 15.30, są dla obu zespołów okazją na zdobycie odpowiedniej energii i motywacji do powrotu na szczyt tabeli Bundesligi.
- Mamy do zdobycia nie tylko trzy punkty w ekstraklasie, walczymy też o przywrócenie zaufania i uznania w oczach naszych kibiców. Satysfakcja z wygrania takiego meczu może trwać cały rok, to jest zawsze nasz wielki cel - pokonać Schalke - powiedział serbski obrońca Borussii Neven Subotić.
W obronie partnerować mu będzie prawdopodobnie wracający do zdrowia Mats Hummels, który w tym sezonie wystąpił dotychczas tylko przez kwadrans, w środę przeciwko VfB Stuttgart (2:2).
- Mats jest kluczowym piłkarzem. Nie pozwala rywalowi na wiele, właśnie ktoś taki jest nam teraz potrzebny - ocenił Subotić.
REKLAMA
Dziurawa obrona BVB
W pięciu dotychczasowych spotkaniach w Bundeslidze dortmundczycy stracili dziewięć bramek.
- To bardzo zła tendencja, musimy odnaleźć stabilizację w defensywie, grać w tej formacji zespołowo, bo tylko to przynosi rezultaty - podkreślił Hummels, który w lipcu wywalczył z Niemcami mistrzostwo świata w Brazylii.
Także trener Schalke Jens Keller zapewnił, że solidnie przygotowuje ekipę pod kątem derbów w Gelsenkirchen.
- Nikogo nie trzeba specjalnie motywować na ten mecz. To najważniejsze derby w kraju, na które my też czekamy z niecierpliwością - powiedział szkoleniowiec.
REKLAMA
Policja też czeka na derby
Do starcia przygotowują się nie tylko piłkarze, ale też policja w Zagłębiu Ruhry. Do pomocy wezwano kilkuset funkcjonariuszy z innych miejscowości (Sankt Augustin, Bad Bergzabern, Huenfeld, Bayreuth), aby dbali o bezpieczeństwo na dworcach i trasach przejazdowych. W akcji weźmie udział również helikopter.
Szczególne środki podjęto w stosunku do osób, które w poprzednich latach karano za wybryki poza stadionem, np. na dworcach czy w pociągach. Dostały zakaz wstępu na główną stację kolejową w Gelsenkirchen podczas przyjazdu i odjazdu największych grup kibiców.
Spotkanie ma obejrzeć ponad 60 tysięcy fanów, w tym ok. siedmiu tysięcy sympatyków BVB. W zespole gości spodziewany jest występ Łukasza Piszczka, natomiast zabraknie kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego.
bor
REKLAMA
REKLAMA