Polska bardziej bezpieczna
Nie w setkach, a w tysiącach będzie można liczyć żołnierzy sił szybkiego reagowania, tak zwanej szpicy. Tak zapewniał w Warszawie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Ustalenia w tej sprawie zapadły na początku września na szczycie w Walii.
2014-10-07, 15:06
Posłuchaj
Dotyczą one zwiększenia gotowości sił NATO i obecności wojskowej na terenach wschodnich sojuszników. Po tych zmianach sojusz zyska zdolność szybszego reagowania na zmieniającą się sytuację. Szczegóły mają zostać uzgodnione spotkaniu ministrów obrony NATO w lutym 2015 roku.
Zdaniem Gościa PR24 Marcina Terlikowskiego twarde i konkretne stanowisko Polski przyczyniło się do osiągnięcia decyzji, które przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa. – Sojusznicy NATO w tym Polska nie chcą zapoczątkowywać nowego, globalnego konfliktu z Rosją – podkreślił Marcin Terlikowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
- Głównym celem tych zmian jest wzmocnienie bezpieczeństwa krajów wschodnich, które są członkami NATO. NATOwska solidarność nie jest dana raz na zawsze. Trzeba ją ciągle budować na nowo i zacieśniać współpracę – podkreślił Gość PR24.
Wsparcie dla Ukrainy
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg spotkał się z Bronisławem Komorowskim i zapowiedział, że postanowienia szczytu w Walii zostaną wypełnione. Prezydent podkreślił, że Polska wywiąże się z zobowiązań w sprawie wsparcia dla modernizacji systemu obronnego Ukrainy.
REKLAMA
- Polska, Kraje Bałtyckie, Rumunia i Bułgaria to państwa, które są najbardziej zaniepokojone wydarzeniami na Ukrainie. Obawiają się rosyjskiej agresji. Wiarygodność NATO jest w interesie każdego sojuszniczego państwa. Wizyta nowego sekretarza to jest nie tylko politycznym gestem. NATO pokazuje, że jest zobowiązane do obrony terytorium sojuszników– zaznaczył Marcin Terlikowski.
PR24/Paulina Olak
Polecane
REKLAMA