Były minister skazany za korupcję zmienił zdanie. Nie chce kasacji wyroku

Tomasz Lipiec wycofał swoją kasację od wyroku skazującego za korupcję. Pismo w tej sprawie wpłynęło w środę do Sądu Najwyższego. W związku z tym SN postanowił o pozostawieniu tej kasacji bez rozpoznania.

2014-10-08, 11:49

Były minister skazany za korupcję zmienił zdanie. Nie chce kasacji wyroku
Kasacja od wyroku byłego ministra sportu została wycofana.Foto: freeimages.com

Posłuchaj

Kasacja Lipca bez rozpoznania: relacja Kseni Maćczak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W czerwcu zeszłego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że były minister przyjął sto tysięcy złotych łapówki od firmy, która ochraniała obiekty sportowe. Został on skazany za korupcję na 2 lata i 3 miesiące więzienia. Jednocześnie sąd prawomocnie uniewinnił Lipca z zarzutu żądania łapówki w związku z remontem lodowiska na warszawskich Stegnach.

- Mój klient zastanawiał się nad sensownością kasacji wobec tego, że kara została już wykonana. Podjął decyzję zupełnie niezależną, że cofa kasację - powiedział dziennikarzom po wyjściu z sali rozpraw obrońca Lipca mec. Marek Małecki.

Były minister mógł się ubiegać o warunkowe zwolnienie, gdyż odbył połowę kary. Adwokat Lipca powiedział, że jego klient od kilku tygodni jest na wolności. Prawnik nie chciał komentować decyzji Lipca o wycofaniu kasacji. Były minister musi jeszcze oddać łapówkę, którą przyjął. Wiadomo, że na razie zwrócił 10 tysięcy złotych, pozostało mu więc jeszcze 90 tysięcy.

SN miał zbadać kasacje obrony w procesie skazanych za korupcję: Lipca i członka jego gabinetu politycznego Arkadiusza Ż. W związku z pismem Lipca, które wpłynęło w środę przed rozpoczęciem rozprawy, SN rozpatruje obecnie wyłącznie kasacje złożone przez obrońców Ż, którego skazano na dwa lata pozbawienia wolności.

REKLAMA

Jest to już kolejna rozprawa przed SN w tej sprawie. W drugiej połowie maja SN odroczył jej zbadanie. O odroczenie wnosił prokurator. Wskazywał, że SN przed rozstrzygnięciem całej sprawy powinien ściągnąć z warszawskiego sądu apelacyjnego akta niejawne, aby stwierdzić, czy rację ma obrona pisząca w kasacji, że sąd apelacyjny nierzetelnie rozpoznał odwołania od wyroku I instancji. Wniosek ten poparł wtedy obrońca Ż.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, PAP, fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej