Strażak skazany przez sąd. Nie chciał przyłożyć ręki do eksmisji staruszki

Posłuchaj

Grzywna dla strażaka, który bronił staruszki: korespondencja Ewy Wysockiej (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Akcja, która zaprowadziła hiszpańskiego strażaka Roberto Rivasa przed oblicze sądu, miała miejsce półtora roku temu. Policja i prokurator, którzy mieli przeprowadzić eksmisję 85-letniej Aurelii Rey zastali na jej drzwiach łańcuch z masywną kłódką. Zadzwonili po strażaków, by ci przecięli łańcuch i usunęli przeszkodę.

Przybyły na miejsce Roberto Rivas odmówił jednak wykonania takiego zadania. Zamiast tego, przed odjazdem poparł protestujących przed budynkiem ludzi z organizacji Stop Desahucios. Sąd w La Corunii skazał go za wykroczenie przeciwko administracji i naruszenie porządku publicznego. - My, strażacy nie powinniśmy wykonywać tego typu zadań. Nie złamałem prawa, wszyscy to widzieli - mówił po ogłoszeniu wyroku Rivas. Zapewnił, że ma czyste sumienie i ponownie zachowałby się tak samo. Jego zdaniem, proces był upolityczniony, dlatego nie będzie się odwoływał od decyzji sędziego.
W Hiszpanii, od początku roku banki odebrały rodzinom 24 tysiące mieszkań. To o 17 procent więcej niż w 2013 roku. Aurelia Rey porozumiała się z właścicielem nieruchomości i pozostała w lokalu, z którego próbowano ją wyrzucić.

IAR, thinkspain, fc