MSP chce prywatyzacji Poczty Polskiej, ale zdecydują wyniki spółki

Minister skarbu, Włodzimierz Karpiński podkreślił, że prywatyzacja Poczty Polskiej zależy od decyzji Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Resort skarbu, według Włodzimierza Karpińskiego będzie jedynie przeprowadzał ten proces. Minister skarbu dodał, że jest „admiratorem debiutu giełdowego Poczty”.

Liberalizacja rynku pocztowego w Polsce to lipa. Dlaczego Poczta Polska nadal rządzi

Włodzimierz Karpiński powiedział dziennikarzom, że jego resort analizował już możliwość prywatyzacji pocztowego operatora i jest w stałym kontakcie z ministerstwem administracji i cyfryzacji. Według niego przykłady innych europejskich operatorów pokazują, że można sprywatyzować państwowego operatora pocztowe z korzyścią dla konsumentów.

Prywatyzacja zależy od wyników spółki

18 listopada, wiceminister administracji i cyfryzacji, Małgorzata Olszewska powiedziała, że giełdowy debiut Poczty Polskiej jest możliwy, pod warunkiem odpowiedniego przygotowania operatora do procesu prywatyzacji. Według wiceminister spółka musi znaleźć dodatkowe źródła przychodów, które zrekompensują spadek liczby wysyłanych listów.
Resort administracji i cyfryzacji uzależnia też decyzję od stanowiska ministerstwa skarbu państwa.

REKLAMA

Szansa na giełdowy debiut

Prezes spółki, Jerzy Jóźkowiak, przypomina, że szansa na giełdowy debiut jest, ponieważ zakłada to strategia Poczty do 2018 roku. Szef Poczty Polskiej nie wie jednak czy i kiedy zapadnie odpowiednia decyzja.

Duży wpływ na sytuację finansową Poczty Polskiej oraz jej debiut na giełdzie może mieć konkurs na operatora wyznaczonego. Urząd Komunikacji Elektronicznej powinien ogłosić go do końca roku. Firma, która wygra rywalizację przez 10 lat będzie świadczyć usługę powszechną na rynku pocztowym. Operator wyznaczony, według prawa pocztowego, jest podmiotem zobowiązanym do świadczenia usług powszechnych, na terenie całego kraju minimum 5 dni w tygodniu. Operator rozpocznie działalność od 2016 roku.
Poczta Polska zaprezentowała we wtorek nowe maszyny do sortowania listów. 8 urządzeń to koszt 48 milionów złotych. Dzięki nim, niebawem, do listonoszy trafi posortowana korespondencja. To pozwoli na szybsze ich dostarczenie do odbiorców.

IAR, abo

REKLAMA