Australian Open: Bolelli postraszył Federera w drugiej rundzie

Rozstawiony z numerem drugim Roger Federer potrzebował czterech setów, by pokonać Włocha Simone Bolellego 3:6, 6:3, 6:2, 6:2 i awansować do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju Australian Open. Szwajcarski tenisista w Melbourne triumfował czterokrotnie.

2015-01-21, 12:48

Australian Open: Bolelli postraszył Federera w drugiej rundzie

Po pierwszym secie Federer poprosił o przerwę medyczną z powodu bólu w prawej ręce. Kamerzystę, który podbiegł wówczas do niego, spytał z pretensją, czy ten musi tak blisko podchodzić. Po spotkaniu był już w lepszym humorze. Jak wówczas przyznał, prawdopodobnie użądliła go pszczoła.

- Nie wiem do końca, co się tak naprawdę stało. Nigdy wcześniej nie przytrafiło mi się coś takiego. To było bardzo dziwne uczucie, które towarzyszyło mi przez trzy, cztery gemy. Mój palec był odrętwiały i spuchnięty. Wiedziałem, że nie mogę użyć taśmy ochronnej, bo byłby on jeszcze większy i jeszcze dziwniej by wyglądał. Miałem więc nadzieję, że sytuacja się przynajmniej nie pogorszy - podkreślił z uśmiechem tenisista z Bazylei.

Jego fani zaczęli fetować zwycięstwo wicelidera rankingu ATP już w siódmym gemie czwartej partii. Po challenge'u okazało się jednak, że w ostatniej akcji 48. na światowej liście Bolelli trafił w linię. Po zaciętej walce zmniejszył straty na 2:5, ale po chwili przeciwnik przypieczętował triumf.

- Nie byłem zaskoczony dobrą grą Simone. Warunki ułatwiały serwowanie, ale za to trudniej się returnowało. Być może nie powinienem dopuścić do przełamania, ale Włoch naprawdę dobrze grał zza linii końcowej - analizował 33-letnia Szwajcar.

REKLAMA

Wygrał on również trzy poprzednie spotkania tych tenisistów.

W pojedynku o awans do 1/8 finału zmierzy się z kolejnym reprezentantem Italii - Andreasem Seppim (46. ATP).

Federer na 18. wielkoszlemowy triumf czeka od ponad dwóch i pół roku. Ostatnio wygrał imprezę tej rangi w lipcu 2012 roku w Wimbledonie.

Na kortach Melbourne Park rozegrał dotychczas 86 meczów, z czego 75 zakończyło się jego zwycięstwem. Tytuł wywalczył w latach 2004, 2006-07 i 2010. W czterech ostatnich edycjach dotarł do półfinału.

REKLAMA

W środę występ w trzeciej rundzie zapewnili sobie już m.in. grający z numerem szóstym Brytyjczyk Andy Murray i Tomas Berdych (7.). Czech wzbudził dodatkowe zainteresowanie dzień wcześniej, gdy poinformował o zaręczynach z modelką Ester Satorovą.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej