Koniec Armii Krajowej
– Żołnierze nie chcieli składać broni – mówił w Polskim Radiu 24 historyk Jędrzej Lipski. 70 lat temu ostatni komendant Armii Krajowej gen. Leopold Okulicki ps. „Niedźwiadek” wydał rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej. Żołnierze zostali zwolnieni z przysięgi i niektórzy z nich przeszli do konspiracji.
2015-01-22, 18:11
Posłuchaj
Część żołnierzy Armii Krajowej w latach 1945-1947 nadal prowadziła działalność niepodległościową m.in. w konspiracyjnych organizacjach: „Nie”, Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj oraz Zrzeszeniu „Wolność i Niezawisłość”.
Jędrzej Lipski z TVP Historia zwrócił uwagę w Polskim Radiu 24, że gen. Leopold Okulicki rozkazem o rozwiązaniu AK chciał uchronić swoich żołnierzy przed śmiercią z rąk sowietów.
– Żołnierze chcieli walczyć dalej i czekali na rozwiązanie siłowe, które przywróci Polsce wolność i status II Rzeczypospolitej. Okulicki wiedział, czego można spodziewać się po sowietach i chciał uchronić swoich żołnierzy przed śmiercią w boju, pod ścianą czy w kazamatach – wskazywał gość PR24.
Historyk dodał, że decyzja o rozwiązaniu AK do dziś pozostaje przedmiotem sporów.
REKLAMA
– Historycy spierają się, czy podpisany 19 stycznia 1945 roku rozkaz nie przekreślił walki o niepodległe państwo polskie. Dziś wiemy, że od 1943 działała organizacja „Niepodległość” w skrócie „Nie”, której działanie miało być długofalowe i opierać się na propagandzie oraz wywiadzie. Organizacje miały funkcjonować po wojnie, ale aresztowanie Okulickiego i Nila przekreśliło te plany – mówił Jędrzej Lipski.
Polskie Radio 24/gm
Polecane
REKLAMA