Skutki decyzji Europejskiego Banku Centralnego
Europejski Bank Centralny podjął decyzję o dodruku 60 mld euro w celu walki ze skutkami kryzysu w strefie euro. Przyjęty przez EBC program będzie obowiązywał przez półtora roku. Każdego miesiąca z krajów członkowskich Unii Europejskiej będą dodatkowo ściągane obligacje.
2015-01-23, 12:30
Posłuchaj
Machina ruszy w marcu. W tym czasie EBC zacznie skupować obligacje krajów strefy euro. Autorzy planu mają nadzieję, że napędzi to ospałą koniunkturę eurolandu, a także doprowadzi do wzrostu inflacji, która była w ostatnich miesiącach niebezpiecznie niska.
Gość Polskiego Radia 24 Marek Wołos z TMS Brokers powiedział, że skup obligacji oznacza dodatkowy dodruk pieniądza i może przyczynić się do zwiększenia bilans banku centralnego, nawet o połowę.
– ECB ogłaszając wczoraj decyzję o dodruku euro zastrzegł, że będzie obserwował rynki finansowe. To oznacza, że EBC może zdecydować o jeszcze zwiększeniu kwoty dodruku euro w zależności od sytuacji ekonomicznej. W mojej ocenie na decyzji Europejskiego Banku Centralnego może skorzystać polski rynek finansowy. Dlatego polscy inwestorzy już kupują polskie obligacje – wyjaśnił Wołos.
Ze swoim przedmówcą zgodził się drugi gość „Pulsu Gospodarki” Mieczysław Groszek ze Związku Banków Polskich. Jego zdaniem wczorajsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego będzie miała wpływ na kurs franka i innych walut, w tym polskiej złotówki.
REKLAMA
– Po decyzjach EBC mamy większe szanse na dokładną analizę tego, co może wydarzyć się w przyszłości. Jestem przekonany, że w wyniku takich decyzji dojdzie do obniżenia kursu franka i umocnienia polskiej złotówki – dodał Mieczysław Groszek.
Roland Paszkiewicz z Domu Maklerskiego banku Pekao przyznał w Polskim Radiu 24, że decyzja EBC to dobra wiadomość dla polskiej gospodarki, która już skorzystała na programie naprawy europejskiej ekonomii.
– Decyzja EBC wywołała „minieuforię” na rynku polskich aktywów. Widzimy również wzmocnienie złotego wobec euro, a także rekordowe minima rentowności polskich obligacji, czyli ich maksymalne ceny. Inwestorzy liczą, że pieniędzy będzie tak dużo, że trafią w formie aktywów poza strefę euro – mówił analityk.
Goście „Pulsu gospodarki” rozmawiali również o pomocy dla „frankowiczów”, a także o negocjacjach PGNiG z Gazpromem.
REKLAMA
Zapraszamy na audycję Krzysztofa Rzymana!
Polskie Radio 24/op
Polecane
REKLAMA