Mija miesiąc od wprowadzenia pakietu onkologicznego
Miesiąc temu wszedł w życie tzw. pakiet onkologiczny. Dokument miał usprawnić diagnostykę chorób nowotworowych i podwyższyć jakość opieki nad pacjentami z rakiem. Jednak szpitale i przychodnie zaczynają wycofywać się z pakietu. W opinii placówek jego realizacja grozi finansową katastrofą.
2015-02-11, 14:39
Posłuchaj
Pakiet onkologiczny wprowadził szereg zmian dotyczących diagnostyki i leczenia raka. Najważniejszym punktem dokumentu jest skrócenie do siedmiu tygodni czasu oczekiwania na leczenie od momentu wykrycia nowotworu. Jednak realizacja tych założeń wiąże się z wysokimi kosztami, których szpitale i przychodnie nie są w stanie pokryć.
Dr Krzysztof Łanda z Polskiej Unii Onkologii przyznał w Polskim Radiu 24, że sama idea pakietu jest słuszna, ale czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia od momentu wykrycia nowotworu wciąż jest taki sam.
– Onkobarometr fundacji Watch Health Care nie odnotował żadnego skrócenia kolejek. Okres oczekiwania od momentu wykrycia do wdrożenia leczenia przykładowo raka płuc wynosi siedem miesięcy. W przypadku raka piersi to pięć miesięcy. Być może jest zbyt wcześnie na ocenianie efektów pakietu onkologicznego, ale będziemy patrzeć politykom na ręce i zobaczymy, jakie będą wyniki za cztery miesiące – mówił specjalista.
Szymon Chrostowski z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych zgodził się z przedmówcą, że potrzebna jest kontrola realizacji założeń pakietu onkologicznego.
REKLAMA
– Nie istnieje merytoryczna opozycja polityczna względem pakietu onkologicznego. W temacie zdrowia mamy do czynienia tylko z debatą polityczną, a nie merytoryczną – wskazywał gość PR24
Dr Krzysztof Łanda dodał, że pakiet nie jest w stanie rozwiązać problemów polskiej onkologii.
– Albo trzeba dofinansować system, albo odpowiednio zdefiniować zawartość koszyka świadczeń onkologicznych. W ramach pakietu nie ma ani większych środków pieniężnych, ani działań na koszyku – powiedział ekspert.
Polskie Radio 24/gm
REKLAMA
REKLAMA