Niewidzialna wystawa otwiera oczy na problem niewidomych
Najpierw była na Węgrzech, potem w Czechach, a teraz można na nią pójść w Polsce. O czym mowa? O Niewidzialnej Wystawie, która zamiast tradycyjnego oglądania eksponatów, zabiera uczestników w podróż po świecie zmysłów. – Jest dynamicznie, a doświadczenie, które wynosimy jest bezcenne – mówiła w Polskim Radiu 24 Małgorzata Szumowska, dyrektorka wystawy.
2015-03-14, 15:07
Posłuchaj
Pomysł na zorganizowanie wystawy, gdzie wzrok nie będzie odgrywał pierwszej roli zrodził się w szczególnych okolicznościach. – Wszystko miało początek w Budapeszcie, gdzie zakochana w niewidomym mężczyźnie kobieta postanowiła sprawdzić, jak odczuwa świat jej ukochany. Nie wiadomo, na ile to prawda, ale Niewidzialna Wystawa obrosła w romantyczną legendę – opowiadała w Polskim Radiu 24 Małgorzata Szumowska, dyrektorka generalna wystawy.
Niewidzialna Wystawa to projekt, w którym chodzi o to, żeby uświadomić ludziom, jak czują się osoby niewidome. – Ma walor edukacyjno-informacyjny. Za pośrednictwem naszych przewodników – osób niewidomych lub z wadą wzroku oprowadzamy uczestników po wystawie, która ma pokazać, jak na co dzień wygląda życie osób z takim problemem – mówiła dyrektorka.
Wystawa jest owiana tajemnicą, a organizatorzy celowo nie podają wyczerpujących informacji na jej temat. – Zależy nam na elemencie zaskoczenia – przyznała Małgorzata Szumowska. - Niewidzialna wystawa to coś w rodzaju wejścia w rolę drugiego człowieka, tego jak żyje, porusza się i zachowuje – dodaje Robert Zarzecki, przewodnik.
Gość audycji podkreśla, że wycieczka po wystawie to ciekawe doświadczenie również dla samych przewodników. – Na co dzień to my jesteśmy postrzegani jako jednostki dysfunkcyjne, którym należy pomóc. Na wystawie ten klasyczny porządek zostaje wywrócony do góry nogami. Osoby widzące są prowadzone przez niewidzące – tłumaczył Robert Zarzecki.
REKLAMA
Niewidzialną Wystawę można oglądać w Galerii Handlowej w Millennium Plaza w Warszawie.
Polskie Radio 24/dm
REKLAMA