Tak rodziła się radiowa "Trójka"

- Ponieważ nasze audycje były pełne kontrowersyjnej wówczas muzyki beatowej, ze strachem udaliśmy się do dyrektora, który powierzył nam przygotowanie programu przedstawiającej tę nową wówczas muzykę - mówił Witold Pograniczny o jednej z pierwszych audycji w Programie 3 - "Piosenki, jakich nie było".

2022-04-01, 12:00

Tak rodziła się radiowa "Trójka"
Mikrofon radiowej "Trójki"

Posłuchaj

Audycja z cyklu "Trójka z dżemem - palce lizać!" Marcina Gutowskiego poświęcona powołaniu nowego programu (09.01.2012)
+
Dodaj do playlisty

1 kwietnia 1962 roku nadawanie rozpoczął Program 3 Polskiego Radia.

Decyzja o powołaniu nowego programu została podjęta przez Biuro Polityczne PZPR cztery lata wcześniej. Początkowo Program 3 nadawał powtórki audycji z pozostałych dwóch programów. Nowa antena miała charakter rozrywkowy, była adresowana głównie do młodego słuchacza.

- To był taki okres, w którym szukaliśmy nowych form dotarcia do społeczeństwa - mówił ówczesny prezes Radiokomitetu Włodzimierz Sokorski w audycji Marcina Gutowskiego "Trójka z dżemem - palce lizać!".

Trudne początki

Organizacją anteny zajął się Stanisław Stampf, ówczesny dyrektor programowy Polskiego Radia. - Nie było pieniędzy, nie było lokalu, nie było ludzi. Więc on (Stampf-przyp. red.) zaczął wyciągać dziennikarzy z innych redakcji - wspominała Wanda Wolańska, jedna z pierwszych pracownic programu. Tak udało się zebrać pierwszy, trzydziestoosobowy zespół "Trójki". Pierwszym dyrektorem został Edward Fiszer, twórca szlagieru "Przyjedź mamo na przysięgę".

Nowa jakość w Polskim Radiu

Za sprawą młodych prezenterów na falach Programu 3 pojawiły się gatunki muzyczne, których nie grano na pozostałych antenach Polskiego Radia: big beat czy rock’n’roll. By zdobyć płyty z niedostępną wówczas w kraju muzyką, dziennikarze musieli wykazaywać się nie lada kreatywnością. Krążki dostarczali zaprzyjaźnieni sportowcy, stewardessy, koledzy po fachu z zagranicznych rozgłośni.

REKLAMA

- W katalogu radiowym właściwie nic nie było: piosenki krajów demokracji ludowej, piosenki marszowe, pieśni o odbudowie socjalizmu, dużo piosenek radzieckich, dużo muzyki ludowej. Utwory nowe zdobywaliśmy prywatnymi kanałami - wspominał Marek Gaszyński.

Nadawane utwory słuchacze "Trójki" nagrywali na własne taśmy dzięki audycji "Mój magnetofon".

- Zgrywałem 20 minut najnowszych przebojów i zapowiadałem: "W dzisiejszej audycji usłyszycie państwo (tu następowało wymienianie artystów), uwaga, proszę przygotować magnetofony! Start". I ludzie sobie to nagrywali – opowiadał Witold Pograniczny, który na zmianę z Mateuszem Święcickim, ówczesnym szefem redakcji muzycznej, prowadził audycję.

Poszukiwania diamentów polskiej piosenki

Już roku po powstaniu Programu 3 pod auspicjami nowego programu wystartował Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Inicjatywą radiowej "Trójki" były również Giełdy Piosenki, dzięki którym odkryte zostały talenty m.in. Wojciecha Młynarskiego, Piotra Szczepanika czy Anny German.

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej