PE za biopaliwami nowej generacji. Limit produkcji biopaliw tradycyjnych
Parlament Europejski opowiedział się za ograniczeniem produkcji tradycyjnych biopaliw, pozyskiwanych z uprawy roślin. Posłowie poparli wprowadzenie regulacji, które skłonią państwa Unii do produkcji biopaliw nowej generacji, wytwarzanych z odpadów i wodorostów.
2015-04-28, 16:17
Posłuchaj
Ograniczenie produkcji tradycyjnych biopaliw ma na celu zarówno zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, jak i przywrócenie rolnictwu ziemi, wykorzystywanej obecnie do uprawy roślin przeznaczonych na paliwo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, do roku 2020 co najmniej 10 proc. energii zużywanej w transporcie w państwach Unii powinno pochodzić ze źródeł odnawialnych. W myśl dzisiejszej decyzji, biopaliwa konwencjonalne nie będą mogły stanowić więcej niż 7 proc. całego zużywanego paliwa.
Dla Polski 7-procentowy próg dla tradycyjnych biopaliw, wytwarzanych z roślin energetycznych był najniższym, jaki nasz kraj był w stanie zaakceptować. W trakcie prac legislacyjnych pojawiały się próby obniżenia pułapu do 6 proc.
Zarzuty ekologów
Jak przestrzegają ekolodzy, biopaliwa tradycyjne, czyli pierwszej generacji, zabierają miejsce uprawom spożywczym i windują ceny żywności. W niektórych krajach, by pozyskać grunty na uprawy roślin energetycznych, karczuje się lasy, co przyczynia się w rezultacie do podniesienia emisji CO2, a nie ich obniżenia, oraz do zaniku bioróżnorodności.
Obowiązujące do tej pory przepisy unijne wymagają od państw członkowskich co najmniej 10-proc. udziału paliw pochodzących ze źródeł odnawialnych w transporcie. KE zaproponowała w nowelizacji, by o połowę zmniejszyć udział biopaliw konwencjonalnych z upraw rolnych w osiąganiu tego celu, ze względu na emisje CO2, a wykorzystać biopaliwa wyższych generacji, np. produkowane z odpadów rolnych czy alg.
Wskaźniki pośredniej zmiany użytkowania gruntu
Nowe przepisy wprowadzą tzw. wskaźniki pośredniej zmiany użytkowania gruntu (ang. ILUC). Czynnik ILUC określa poziom emisji gazów cieplarnianych związanych ze zmianą użytkowania gruntów. Pola, na których uprawia się rośliny przeznaczone na cele spożywcze, zamieniane są na produkcję roślin energetycznych, a inne tereny, np. lasy, zamieniane są na nowe obszary uprawne. ILUC ma zatem określać szkodliwość środowiskową poszczególnych biopaliw.
Nowe unijne przepisy mają zatem nie tylko ograniczyć emisje na skutek zmiany użytkowania gruntów w związku z produkcją biopaliw, ale również otworzyć rynek dla zaawansowanych biopaliw o niskim ryzyku ILUC.
W czerwcu 2014 roku rządy państw UE uzgodniły swoje stanowisko w sprawie propozycji KE, opowiadając się za wyznaczeniem limitu tradycyjnych biopaliw w transporcie na poziomie 7 proc. Osiem państw, w tym Polska, podkreślało we wspólnie wydanym wówczas oświadczeniu, że 7-procentowy limit to najniższy poziom, jaki mogą zaakceptować m.in. ze względu na spodziewane koszty dla gospodarki oraz sektora biopaliw.
Nowe przepisy są mniej restrykcyjne
Zdaniem posła Andrzeja Grzyba, nowe przepisy są mniej restrykcyjne i nie stanowią już zagrożenia dla polskich rolników, którzy przed kilku laty, ponosząc znaczne koszty, przestawili produkcję na wytwarzanie tradycyjnych biopaliw. Przyjęte rozwiązanie - uważa poseł - jest rozsądne, gwarantuje nowe miejsca pracy i ogranicza zanieczyszczenie środowiska.
REKLAMA
Adam Stępień, dyrektor generalny Krajowej Izby Biopaliw:
Źródło: Newseria
IAR/PAP, awi
REKLAMA
REKLAMA